W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Kukiz był pytany, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował mu współpracę. – Pytał, czy istnieje możliwość wsparcia Zjednoczonej Prawicy w pewnych sytuacjach, ale dokładnie ich nie określił. Mówił ogólnie o Nowym Ładzie, o ustawie medialnej, o tego typu sprawach – relacjonował.
Kukiz stawia warunki
Jak dodał, wyraził "zainteresowanie" propozycją Kaczyńskiego, zastrzegając jednocześnie, że "jeśli miałoby dojść do przegłosowania wspólnie z PiS ważnych dla rządu propozycji, to w pierwszej kolejności musi być uchwalona jedna z ustaw Kukiz'15, która dla nas jest niezmiernie ważna – ustawa o sędziach pokoju, ustawa antykorupcyjna, bezprogowe referendum przy odwołaniu burmistrza i wójta".
Na pytanie, czy posłowie Kukiz'15 zasilą Zjednoczoną Prawicę, polityk odparł: – Gdyby nasze cztery postulaty ustrojowe były wpisane do programu Nowego Ładu i miałbym gwarancję ich realizacji, to dopuszczam taką możliwość. Przyszedłem do polityki po to, żeby ją zmieniać. Jest mi obojętne z kim.
– Mnie interesują postulaty, nie posady, obajtkowanie czy inne KGHM-y. Mam to szczęście, że nie muszę żyć z polityki, a nigdy nie miałem ciągu do kosmicznego pieniądza – dodał.
Kukiz: Wcześniejszych wyborów nie będzie
Kukiz stwierdził również, że Zjednoczona Prawica przetrwa do wyborów i że głosowanie odbędzie się w normalnym terminie. Jego zdaniem "jest zbyt dużo interesów współtworzących tę koalicję, żeby doprowadzać do przyspieszonych wyborów".
Zastrzegł, że nie wyobraża sobie poparcia ustawy medialnej w obecnym kształcie.
Czytaj też:
Rzymkowski szczerze o Kukizie. Czy dołączy do Zjednoczonej Prawicy?