Zandberg: Ten przepis był i jest absurdalny

Zandberg: Ten przepis był i jest absurdalny

Dodano: 
Poseł Lewicy, szef Razem Adrian Zandberg
Poseł Lewicy, szef Razem Adrian Zandberg Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Adrian Zandberg skomentował sprawę Jakuba Żulczyka, który nazwał prezydenta Dudę "debilem". Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ skierowała w połowie marca do sądu akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Żulczykowi. O sprawie poinformował jako pierwszy portal wPolityce.pl. Chodzi o wpis Jakuba Żulczyka zamieszony na Facebooku jesienią ubiegłego roku w kontekście wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Żulczyk nazwał w nim prezydenta Andrzeja Dudę "debilem".

Czytaj też:
Jest akt oskarżenia wobec znanego pisarza. Nazwał prezydenta "debilem"

Zandberg: Powagi to urzędowi nie przyniesie

Sprawa jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Swoją opinię wyraził na Twitterze m.in. jeden z liderów Lewicy Adrian Zandberg.

"Więzienie za obrazę majestatu to relikt przeszłości. Ten przepis był absurdalny, kiedy ścigano za Komorowskiego, i jest absurdalny, kiedy ściga się Żulczyka za Dudę" – napisał polityk. "A wielomiesięczne rozważanie w sądzie, czy to prawda, że prezydent jest debilem, powagi urzędowi nie przyniesie" – dodał.

twitter

Prokuraturę zawiadomiła osoba prywatna

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski zaznaczył w rozmowie z portalem Interia.pl, że ani Andrzej Duda, ani Kancelaria Prezydenta nie są stroną w tej sprawie. Śledztwo zostało zainicjowane zawiadomieniem osoby prywatnej.

Prokuratura skierowała już do sądu akt oskarżenia ws. wpisu Jakuba Żulczyka. – Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie skierowała w połowie marca 2021 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Ż. Oskarżonemu zarzucono popełnienie czynu polegającego na publicznym znieważeniu w dniu 7 listopada 2020 r. na otwartym profilu w serwisie społecznościowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, poprzez użycie wobec ww. określenia powszechnie uznanego za obraźliwe, tj. o czyn z art. 135 par. 2 k.k. – poinformowała portal wPolityce.pl Aleksandra Skrzyniarz Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Art. 135. § 2. Publiczne znieważenie Prezydenta RP

– Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również złożył wyjaśnienia. Podejrzany wskazał, że wypowiedź ta stanowiła krytyczną ocenę działań Prezydenta. W ocenie prokuratury użyte przez podejrzanego określenie jest obraźliwe. Niedopuszczalne jest uznanie użytego słowa za merytoryczną krytykę, akceptowalną w ramach konstytucyjnej wolności wypowiedzi. Przestępstwo z art. 135 par. 2 k.k. zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności – podkreśliła rzecznik.

Czytaj też:
Czarzasty atakuje prezydenta: Wystarczy nie być debilem

Źródło: Twitter / Interia / wPolityce / DoRzeczy
Czytaj także