Zdaniem posła Maliszewskiego Kuchciński nie sprawdził się w roli marszałka Sejmu, bo „dał się ponieść emocjom” i sam zaostrzył kryzys parlamentarny. – Trochę większą odpowiedzialność powinien wziąć na siebie faktyczny lider – Jarosław Kaczyński – oświadczył polityk PSL, dodając, że nie wyklucza scenariusza, w którym to prezes PiS pokieruje pracami parlamentu.
– W tym spektaklu, który dzisiaj się rozgrywa (…) trzeba być może, żeby jego reżyser, jakim niewątpliwie jest Jarosław Kaczyński, wcielił się nie tyle w rolę aktora, co zapanował nad tym spektaklem i podjął się misji kierowania parlamentem. Przecież to jest centrum życia politycznego w Polsce – stwierdził Maliszewski.
Czytaj też:
Opozycja blokuje Sejm. Szef klubu PiS nie wyklucza przeniesienia obrad gdzie indziej
Mediator z PSL?
Dodał, że jeśli prezes PiS nie zdecyduje się na zastąpienie Kuchcińskiego, to „być może będzie potrzebna taka osoba, jak Józef Zych” (PSL – red.), która podjęłaby się mediacji ze wszystkimi stronami konfliktu. – To osoba stabilna, statyczna, która rozumie potrzeby Polaków – przekonywał Maliszewski.
Pytany, który polityk mógłby zostać liderem opozycji, poseł odpowiedział, że bardzo „ciężko wyobrazić sobie Ryszarda Petru jako premiera.” Dodał, że w roli szefa rządu widziałby prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Jak ocenił Maliszewski, gdy 11 stycznia parlamentarzyści wrócą do Sejmu na pierwsze obrady po nowym roku „sytuacja będzie szczególnie patowa”.
Czytaj też:
Witek: Nie ma powodów do reasumpcji głosowania. 11 stycznia wracamy na salę posiedzeń