Ciężarówka była zaparkowana przy ulicy Marymonckiej. Na miejsce przyjechała straż pożarna, pojazd został ugaszony.Na pojeździe zawieszono banery z hasłami: „W Szpitalu Bielańskim w 2017 r. aborterzy zabili 131 dzieci” oraz zdjęciami abortowanego dziecka w 22. tygodniu ciąży i szpitala.
Przypomnijmy, że w nocy z 17 na 18 kwietnia spłonęła ciężarówka z antyaborcyjnymi zdjęciami i hasłami, która była zaparkowana w Nowej Hucie w Krakowie. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Ogień ugasiła straż pożarna. Fundacja Pro - prawo do życia ma w kraju około 10 pojazdów z antyaborcyjnymi treściami.
Aborcjonistka zniszczyła karty z podpisami
W serwisie stronazycia.pl opisano dwa incydenty, do których doszło podczas zbierania podpisów we Wrocławiu. "Młoda kobieta ubrana na czarno oblała kawą stolik z podpisami pod projektem. Chwilę wcześniej specjalnie po to kupiła ten napój w sklepie obok, a ataku dokonała na oczach funkcjonariuszy policji! Została szybko zatrzymana i awanturowała się jeszcze w trakcie interwencji policjantów" – czytamy w serwisie. Z zachowania agresywnej kobiety cieszą się aktywiści "Aborcyjnego Dream Teamu".
Jak podano na Facebooku Fundacji Pro-Prawo do Życia, teraz sprawa prawdopodobnie trafi do sądu. "Gdyż przeszkadzanie w zbiórce podpisów pod inicjatywą ustawodawczą jest przestępstwem, za które grozi nawet kara więzienia" – czytamy.
Inny incydent o którym piszą dziennikarze serwisu stronazycia.pl, to zamazanie przez młodego mężczyznę kartki papieru, na której wcześniej mieszkańcy miasta podpisywali się i wyrażali swój sprzeciw wobec aborcji. Jedna z osób zbierających podpisy zatrzymała wandala i przekazała go policji, która szybko pojawiła się na miejscu.