Wewnętrzne badania PO: To jedyna nadzieja dla partii

Wewnętrzne badania PO: To jedyna nadzieja dla partii

Dodano: 
Przewodniczący PO Borys Budka i prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski podczas wspólnej konferencji prasowej
Przewodniczący PO Borys Budka i prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski podczas wspólnej konferencji prasowej Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Trzaskowski nie pali się by zostać liderem Platformy – informuje tygodnik "Wprost". Jednocześnie polityka kuszą samorządowcy, którzy sugerują mu, by się odciął od PO.

W ostatnich tygodniach Koalicja Obywatelska notuje coraz poważniejsze spadki poparcia. Ugrupowanie już w zdecydowanej większości sondaży przegania Polska 2050 Szymona Hołowni.

Jak donosi "Wprost", Platforma zleciła wewnętrzne badania. Wniosek płynący z nich jest jednoznaczny – jedynie Rafał Trzaskowski może ocalić partię i zapewnić jej "odbicie" w sondażach.

"Prezydent Warszawy nie pali się jednak do tego, by przejąć władzę w PO" – czytamy.

Propozycja samorządowców

Dla Rafała Trzaskowskiego specjalną ofertę mają ponoć niektórzy samorządowcy. Chcą oni, by prezydent Warszawy stanął na czele specjalnego ruchu, który za cztery lata pozwoli mu wygrać wybory prezydenckie i zostać głową państwa.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak mają mu doradzać, aby odciął się od Platformy Obywatelskiej. Politycy wskazują na pogarszającego się notowania partii i dodają, że ugrupowanie Budki może niedługo być dla niego obciążeniem.

– Pracuję nad Trzaskowskim, żeby zdecydował się przejąć stery w Platformie. Ale on póki co nie chce. Chce zostać prezydentem Polski. Taki ma plan – stwierdził jeden z polityków PO w rozmowie z "Wprost".

W PO narasta bunt przeciwko Budce

Kilka dni temu tygodnik z kolei donosił, że w Platformie Obywatelskiej narasta niezadowolenie z powodu strategii Borysa Budki ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Większość polityków opowiadała się za pomysłem negocjacji z rządem, który proponował Grzegorz Schetyna.

– Plan wymiany lidera zakłada jesień. Trzeba połączyć wybory w regionach z wyborem szefa. Kłopot tkwi jednak w tym, kto nim zostanie. Bo Trzaskowski się opiera. Co więcej, świadomie autoryzuje Budkę, żeby sam nie musiał ponosić odpowiedzialności za partię – tłumaczy polityk PO.

Czytaj też:
"Czarzasty dowalił nam z dziką przyjemnością". Onet: KO idzie na zimną wojnę z Lewicą
Czytaj też:
"Byłam taka zła". Róża Thun rozczarowana KO: To było najgorsze rozwiązanie
Czytaj też:
Zandberg publikuje zdjęcie z Orlenu. Budka drwi z Lewicy

Źródło: Wprost.pl
Czytaj także