Syn Mariana Banasia składa zawiadomienie do prokuratury

Syn Mariana Banasia składa zawiadomienie do prokuratury

Dodano: 
Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło:PAP / Mateusz Marek
Jak ustalił serwis RMF FM, syn szefa NIK – Jakub Banaś „podejrzewa, że za mailami o jego rzekomym samobójstwie stoją ludzie służb specjalnych”. W sprawie złożono zawiadomienie do prokuratury.

13 maja policja odwiedziła dom prezesa NIK w celu weryfikacji doniesień o próbie samobójczej jego syna. Jakub Banaś miał grozić, że zabije się, wysadzając w powietrze swój dom. Informacje okazały się nieprawdziwe.

Banaś: To akcja służb

Jak podaje serwis RMF FM, syn szefa NIK „podejrzewa, że za mailami o jego rzekomym samobójstwie stoją ludzie służb specjalnych”.

Banaś zwraca przy tym uwagę, że policja dopiero po sześciu godzinach od otrzymania informacji o rzekomych planach samobójczych syna prezesa NIK, podjęła interwencję.

O sprawie informował serwis Onet. 13 maja, o godzinie 6.00 rano funkcjonariusze przyszli do krakowskiego domu Mariana Banasia. Rozmawiali tam z żoną prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Po godzinie 8. mundurowi pojawili się też w domu samego Jakuba Banasia i udało im się z nim porozmawiać.

"Nikt mnie nie zamordował"

Informacja o samobójczych planach (rzekomo wysłana przez Jakuba Banasia) została wysłana do wszystkich delegatur NIK. Do treści wiadomości dotarł Polsat News.

"Nikt mnie nie zamordował. To ja postanowiłem pożegnać się ze światem" – napisano. W dalszej części wiadomości osoba podszywająca się pod Jakuba Banasia napisała, że jego życie, świetnie zapowiadająca się kariera, zostały zrujnowane przez służby PiS. "Szantażowano mojego ojca, aby zrezygnował ze stanowiska, miałem odegrać rolę karty przetargowej. Koniec tego, skończyło się. Każdy człowiek ma swoje granice wytrzymałości. Moje zostały już przekroczone" – dodano.

W wiadomości pojawiła się też zapowiedź wysadzenia domu i zniszczenia "wszelkich dowodów". "Już nigdy nie będziecie szantażować mnie, ani mojego ojca. Zostaję zapamiętany jako męczennik" – wskazano.

Wysłanie maila i interwencja policji miała miejsce dzień przed prezentacją raportu NIK dotyczącego tzw. wyborów kopertowych, które nie doszły do skutku.

Czytaj też:
Banaś złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi m.in. o Sasina i Morawieckiego
Czytaj też:
Opozycja chce odwołania Dworczyka, Sasina i Kamińskiego. Co z Morawieckim?

Źródło: RMF FM / Onet
Czytaj także