W rozmowie z publicystą „Do Rzeczy” Janem Pospieszalskim minister obrony narodowej tłumaczył, że grupy, które przygotowują obecność ciężkiej brygady amerykańskiej, są w naszym kraju już od grudnia. – Objeżdżają i przygotowują poszczególne miejsca dyslokacji, a ciężka brygada będzie – nie wiem czy ja to mogę powiedzieć, ale zaryzykuję – 12 stycznia – ujawnił Macierewicz.
Szef MON tłumaczył, że amerykańska ciężka brygada to w sumie 4,5 tysiąca żołnierzy, którzy zostaną rozlokowani w pięciu polskich miejscowościach. – Poza tym będzie w marcu jednostka lotnicza w Powidzu i bojowa grupa batalionowa NATO, składającą się głównie z 900 Amerykanów. Warto sobie uświadomić, że łącznie będzie to ponad 7 tys. żołnierzy, dużo ponad to, co kiedykolwiek sobie wyobrażano – stwierdził Macierewicz.
Czytaj też:
Odprawa amerykańskich żołnierzy. Jeszcze w styczniu będą w Polsce