Zrównoważony rozwój to nie moda, to obowiązek i odpowiedzialność firm
Artykuł sponsorowany

Zrównoważony rozwój to nie moda, to obowiązek i odpowiedzialność firm

Dodano: 
Zakład Produkcyjny GILLETTE, Łódź
Zakład Produkcyjny GILLETTE, Łódź Źródło: Materiały prasowe
Świat się zmienia. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu każda firma chciała pozostawić po sobie ślad. Dziś najważniejsze jest, by ślad, zwłaszcza środowiskowy był jak najmniejszy. Temu służą działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Oto, jak to robią w fabryce Gillette w Łodzi.

Ślad środowiskowy, nazywany też śladem ekologicznym, to narzędzie, które służy do tego, by ocenić w jaki sposób dany produkt lub cała firma wpływa na środowisko. Dzięki temu łatwo porównywać podobne produkty i decydować, który z nich jest bardziej ekologiczny i przyjazny środowisku. A to – biorąc pod uwagę alarmistyczne doniesienia naukowców na temat tempa, w jakim niszczeje planeta – jedyny sposób na to, by chronić ziemię. Oto trzy elementy, które niezbędne są do osiągnięcia tego celu.

Myślenie globalne

Problem zanieczyszczenia środowiska dotyczy nas wszystkich, w każdym momencie, dlatego konieczne jest podejście strategiczne do jego rozwiązywania. Dzięki temu możliwe jest nie tylko dobre planowanie działań, ale przede wszystkim przyjrzenie się im na każdym etapie i wychwycenie wszystkich momentów, w których można poprawić procesy i procedury tak, by były bardziej eko. Dobrym przykładem może być „Ambition 2030” – strategia P&G. Została ona opublikowana w 2018 r., a jej cztery podstawowe obszary to: marki, łańcuch dostaw, społeczeństwo i pracownicy. Dzięki temu obejmuje klamrą wszystkie najważniejsze perspektywy oraz gwarantuje kompleksowy wpływ na zmniejszenie swojego śladu ekologicznego.

– Wierzymy, że P&G może stać się motorem dobrych zmian i siłą napędową rozwoju. Z jeszcze większą świadomością chcemy służyć naszym konsumentom i pomóc im odpowiedzialnie korzystać z naszych produktów – tłumaczy David Taylor, CEO Procter & Gamble. – Konsumenci oczekują, że marki, które cieszą się ich zaufaniem, zapewnią im nie tylko najlepszą skuteczność działania, ale także przyczynią się do rozwiązywania stojących przed światem problemów i wyzwań. Dzięki globalnemu zasięgowi naszych działań, zrozumieniu potrzeb 5 miliardów naszych konsumentów oraz możliwościom tworzenia innowacyjnych rozwiązań, możemy zmieniać świat na lepsze – dodaje.

Fabryka GILLETTE w Łodzi ma już 15 lat

Zaangażowanie lokalne

Bez względu na to, jak wielkie i ważne hasła zapisane są w globalnych strategiach firm, najważniejsze w ich realizacji jest zaangażowanie lokalne. Bez doskonałego zrozumienia i akceptacji dla firmowej strategii przez pracowników nie ma mowy o osiąganiu wymiernych celów w zmniejszaniu śladu środowiskowego. Przykładem takiego zaangażowania i wprowadzania w życie działań jest największa na świecie fabryka Gillette w Łodzi.

W zakładzie, który obchodzi właśnie 15-lecie działalności, na 190 tys. m2 pracuje blisko 1,2 pracowników: od techników, elektroników i mechaników, po inżynierów oraz kadrę administracyjną i zarządzającą. Dodatkowo, w znajdujących się w ramach tego samego kompleksu centrach pakowania i dystrybucji zatrudnionych jest dalsze 1,8 tys. osób.

– Od początku istnienia fabryki staramy się być dobrym sąsiadem i wspierać lokalną społeczność. Nasi pracownicy aktywnie angażują się w inicjatywy dotyczące zrównoważonego rozwoju, jak np. eliminacja plastikowych naczyń i sztućców jednorazowych z kantyny, ograniczenie zużycia wody i energii, a także dzielą się wiedzą i inspirują młodzież ze szkół podstawowych do poznania korzyści płynących ze zrównoważonego sposobu życia. Ponadto wspólnie z mieszkańcami Łodzi sadzą drzewa i dbają o czystość w najbliższej okolicy – opowiada Agnieszka Adamus, Dyrektor HR P&G Gillette.

To zaangażowanie pracowników widać w konkretnych faktach:

  • już od 2010 r. żadne pozostałości z produkcji w fabryce w Łodzi nie trafiają na wysypiska śmieci – wszystkie odpady produkcyjne powstające w fabryce są poddawane recyklingowi na miejscu lub we współpracy z wyspecjalizowanymi firmami,
  • dzięki zastąpieniu plastikowych opakowań produktów premium Gillette i Gillette Venus tekturowymi, wyeliminowano ponad pół tony odpadów plastikowych rocznie,
  • rocznie wyeliminowano emisję 200 tysięcy ton dwutlenku węgla (do zwizualizowania takiej ilości, wystarczy wyobrazić sobie, że do pochłonięcia tej emisji potrzeba 28 milionów drzew) – wszystko dzięki zoptymalizowaniu wykorzystania ciężarówek, by zmniejszać ślad węglowy w łańcuchu dostaw.

To są konkretne przykłady, które pokazują, że pracownicy rozumieją strategię firmy oraz swoimi codziennymi działaniami ją wspierają.

Konkretne działania

Produkty P&G codziennie używane są przez 5 mld konsumentów na całym świecie. W 90% gospodarstw domowych w Polsce można znaleźć przynajmniej jeden produkt marek należących do koncernu. A to oznacza ogromną odpowiedzialność firmy za każdy nawet najdrobniejszy element procesu produkcji i użytkowania, bo skala sprawia, że wszystko ma wymierny wpływ na środowisko. Dlatego tak ważne są konkretne, przynoszące efekty działania na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Dowodem na taką skuteczną inicjatywę jest choćby fakt, że łódzka fabryka otrzymała nagrodę „Energy Efficiency Leader Award” („Lider w dziedzinie wydajności energetycznej”) za zaangażowanie w zwiększanie wydajności energetycznej budynków i działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Dzięki przeprowadzonej w zakładzie modernizacji instalacji technologicznych, znacznie zmniejszono zużycie energii, a jednocześnie wydłużono czas działania i zwiększono sprawność całego systemu. Zastosowano tu szereg ciekawych rozwiązań m.in. wdrożono zmienne przepływy wody lodowej oraz chłodnice wentylatorowe. Rozszerzono zastosowanie free-coolingu – czyli wykorzystania zimnego powietrza z otoczenia do procesu chłodzenia, co w rezultacie ogranicza konieczność pracy sprężarek i zmniejsza zużycie energii.

Ale odpowiedzialność firmy za zrównoważony rozwój to nie tylko to, jak ona sama działa, ale także branie pod uwagę wpływu jaki ma na otoczenie. Przykładem konkretnego działania w tym obszarze jest program #DziałamyDlaSpoleczenstwa prowadzony przez fabrykę w Łodzi. W ramach programu pracownicy spotykali się z uczniami i przedszkolakami, by dzielić się z najmłodszymi swoją wiedzą na temat ochrony środowiska. Wspólnie sadzili drzewa i sprzątali tereny zielone, lasy i parki. A na terenie fabryki posadzili łąki kwietne wraz z hotelami dla owadów.

Otwierając w 2006 roku łódzką fabrykę Gillette, wiedzieliśmy, że to miejsce o dużym potencjale. Zaledwie w ciągu 15 lat, dzięki innowacyjności i zaangażowaniu pracowników, staliśmy się największym na świecie dostawcą ostrzy i maszynek Gillette. Wierzę, że w kolejnych latach fabryka będzie odnosiła podobne, a nawet większe sukcesy – uważa Michael Eriksen, Senior Director fabryki P&G Gillette w Łodzi.

To wszystko udało się osiągnąć zaledwie w ciągu 15 lat. Ambitne plany, ale także szersze spojrzenie na otaczającą i zmieniającą się rzeczywistość to klucz do sukcesu. Fabryka Gillette w Łodzi doskonale zrozumiała, jak dużo może dać planecie angażując się w jej ochronę, ale także wprowadzając innowacje pozwalające prowadzić zrównoważony i odpowiedzialny biznes.

P&G podejmuje wyzwanie

Strategia zrównoważonego rozwoju „Ambition 2030” zakłada, że:

  • do 2030 roku wszystkie opakowania produktów P&G będą nadawały się do recyklingu bądź ponownego użycia,
  • emisja gazów cieplarnianych zostanie zredukowana o 50% w dekadzie 2020-2030,
  • w ciągu dziesięciu lat, pomiędzy rokiem 2020 a 2030, działalność firmy będzie neutralna dla środowiska jeżeli chodzi o emisję CO2, a będzie to możliwie dzięki projektom dot. rekultywacji, odnowy i ochrony naturalnych obszarów roślinnych.
  • wszystkie fabryki P&G będą działały w oparciu o energię ze źródeł odnawialnych i żadna z nich nie będzie wysyłała odpadów produkcyjnych na wysypiska śmieci.

Czytaj też:
Rozwój, ale  jaki?

Czytaj także