Lider Kukiz'15 zapytany został o to, czy po wczorajszym spotkaniu u marszałka Stanisława Karczewskiego możemy mówić o zażegnaniu kryzysu i osiągnięciu kompromisu.
– Wystarczył mi rok pobytu w Sejmie, że nie mogę powiedzieć ze 100 procentową pewnością, że kompromis został osiągnięty. Wygląda na to, że cztery opcje polityczne doszły do porozumienia. Pan Petru zadeklarował, że nie będzie ze swoimi kolegami i koleżankami partyjnymi blokował mównicy, natomiast co będzie naprawdę, okaże się 11 stycznia, bo to się wszystko może zmienić na dwie minuty przed rozpoczęciem posiedzenia – tłumaczył.
Lider Kukiz'15 odniósł się do faktu, że Platforma Obywatelska prawdopodobnie będzie kontynuowała protest, a Grzegorz Schetyna nie pojawi się na spotkaniu liderów partii. – No zobaczymy. Na razie na to wygląda – stwierdził. Kukiz przyznał, że niektórzy młodzi posłowie PO, zachowują się jakby protest w Sejmie był dla nich zabawą. – Czasami odnoszę wrażenie, że to jest taka zabawa w stan wojenny. Robienie sobie w CV punktu: "leżałem kiedyś na styropianie". I ta grupa nie chce odpuścić – mówił polityk.