Jest akt oskarżenia przeciwko Marcie L.

Jest akt oskarżenia przeciwko Marcie L.

Dodano: 
Czarny protest, zdjęcie ilustracyjne
Czarny protest, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Rafał Guz
Do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko Marcie L. z tzw. Strajku Kobiet.

Akt oskarżenia skierowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Sprawa dotyczy znieważania policjantów oraz spowodowanie zagrożenia epidemicznego.

"Prokuratura Okręg. w Wa-wie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Marcie L. między innymi za znieważanie policjantów i spowodowanie zagrożenia epidemicznego w związku z organizacją zgromadzeń w trakcie pandemii. To efekt zawiadomienia złożonego przez prawników Ordo Iuris" – przekazał na Twitterze mec. Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris.

twitter

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oraz "Strajk Kobiet"

Marta L. jest liderką "Strajku Kobiet", który wyrósł na kanwie protestów po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Ten wyrok wywołał falę protestów. Manifestanci nie unikali przemocy, atakowali kościoły i dewastowali przestrzeń publiczną.

W listopadzie ub.r. "Gazeta Polska" napisała, że Marta L., prowadząc różne biznesy, popadła w konflikt z prawem. Według "GP", liderka Strajku Kobiet jest oskarżona o zablokowanie kontroli inspekcji pracy w swojej firmie. Jej nazwisko pojawia się również w śledztwie dotyczącym nadużycia uprawnień przez kierujących Operą Wrocławską.

Niedawno na profilu "Strajku Kobiet" opublikowano wpis, w którym przekonywano, że model rodziny złożony z kobiety, mężczyzny oraz dzieci jest... "faszystowski". Po fali krytyki wpis został zmieniony.

Czytaj też:
Szokujące doniesienia nt. "Strajku Kobiet". "Dzieci były częstowane alkoholem i narkotykami"
Czytaj też:
"Mówiłyśmy, że nas wymordują". Lempart i sędzia z "Iustitii" razem na konferencji

Źródło: Twitter
Czytaj także