Według doniesień "Super Expressu", Jarosław Kaczyński już na jesieni może wykluczyć wicepremiera Jarosława Gowina z rządu. Z kolei posłowie Porozumienia, którzy zgodziliby się przystąpić do PiS-u i zadeklarować lojalność prezesowi, mieliby dostać gwarancję startu z list PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych, które, jak dodaje dziennik, mogą odbyć się już wiosną 2022 roku.
– Nie można pogodzić Gowina z Kaczyńskim. Gowin jest obciążeniem dla Zjednoczonej Prawicy. Wprowadza on brak stabilizacji i przewidywalności. Poza tym został wykopany już dawno między Gowinem a Kaczyńskim topór wojenny. Gowin musi przewidywać, że jego rozstanie ze Zjednoczoną Prawicą może być bliskie – komentuje w rozmowie z "Super Expressem" prof. Kazimierz Kik.
"Kaczyński ma dość przepychanek"
Pod koniec czerwca trzech posłów, Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski zdecydowało się opuścić PiS. Jako powód tej decyzji podano m.in. Polski Ład, który ich zdaniem będzie miał tragiczny wpływ na gospodarkę państwa. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ogłosił w środę 7 lipca, że poseł Arkadiusz Czartoryski wraca do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki temu transferowi Zjednoczona Prawica znów ma sejmową większość.
– Kaczyński ma dość ciągłych przepychanek z Gowinem dlatego budujemy stabilną, sejmową większość w czym ogromny udział ma Adam Bielan z Partii Republikańskiej – mówił "Super Expressowi" "ważny polityk z otoczenia prezesa" Kaczyńskiego.
– Mamy głosy Kukiza i jego posłów, mamy Bielana i jego partię plus tych, którzy jeszcze do nas przejdą. Jesteśmy spokojni o większość, więc Gowina mieć nie musimy – dodaje informator gazety.
Czytaj też:
"Jakby miał Putina w sercu". Kierwiński: Kaczyńskiemu marzy się bycie drugim ŁukaszenkąCzytaj też:
Kopacz o "nerwowych ruchach Kaczyńskiego": Mają jakąś inną wiedzę niż myCzytaj też:
Komisja Europejska ostrzega polski rząd. Chodzi o wczorajszą decyzję TK