Wyniki sekcji zwłok posła Kukiz’15 Rafała Wójcikowskiego wskazują, że śmierć nastąpiła w wyniku poważnych i rozległych obrażeń narządów wewnętrznych, które są typowe dla tego typu wypadków samochodowych. Prokuratura Okręgowa w Łodzi skomentowała również informacje, które sugerują, że podczas akcji ratunkowej mogło dość do zaniedbań lub nieprawidłowości.
Niedługo po wypadku do Radia Kierowców Programu I Polskiego Radia zadzwonił świadek zdarzenia, który twierdził, że chciał ratować Wójcikowskiego. - No niestety w tym przypadku ratownicy się nie sprawdzili. Prosiłem wcześniej, że trzeba zacząć akcję reanimacyjną bo jestem ratownikiem. Niestety nie posłuchali, zaczęli wdrażać procedury - ujawnił. Prokuratura przyznała, że będzie prowadziła śledztwo w tej sprawie i zbada czy doszło do jakichkolwiek zaniedbań ze strony ratowników biorących udział w akcji.
Przypomnijmy, że poseł Kukiz'15 Rafał Wójcikowski zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło niedaleko miejscowości Chrzczonowice pod Rawą Mazowiecką. Poseł jechał do Warszawy z rodzinnego Tomaszowa Mazowieckiego. Rafał Wójcikowski zasiadał w Sejmie po raz pierwszy. Został wybrany z listy komitetu wyborczego wyborców Kukiz'15 i zdobył mandat uzyskując 9135 głosów.
Czytaj też:
Nie żyje poseł Rafał Wójcikowski. Zastąpi go Małgorzata Janowska