Pismo w tej sprawie skierował do premier Beaty Szydło prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Z ustaleń portalu TVP Info wynika, że w dokumencie nie było mowy o "10 sierotach", tylko o "osiedleniu osieroconych dzieci i ich rodzin". Informację o tym, że polski rząd nie zgodził się na przyjęcie dzieci z Aleppo, podało w piątek Radio ZET.
Czytaj też:
Polska nie chciała przyjąć dzieci z Syrii? Rzecznik rządu: To nieprawda
Doniesienia rozgłośni zdementował w sobotę rzecznik rządu Rafał Bochenek. – Pismo, z którym Jacek Karnowski zwrócił się do nas jest bardzo ogólne: ma bardziej charakter apelu i nie zawiera żadnych konkretnych danych – dodał.
Głos w sprawie przyjmowania małych uchodźców zabrała na Twitterze Janina Ochojska. "Sprowadzanie sierot do Polski z Aleppo nie ma sensu. One mają bliższą lub dalszą rodzinę" – napisała. Szefowa PAH stwierdziła też, że "w społeczeństwie muzułmańskim nie ma sierot, zawsze weźmie je dalsza, czy bliższa rodzina".
twittertwitter