"Migranci przekroczyli przejście graniczne w Kuźnicy po stronie Białorusi. Zostali zatrzymani przez Wojsko Polskie, Straż Graniczną i Policję. Grupa rozpoczęła marsz wzdłuż ogrodzenia" – napisało w piątek na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej, dołączając nagranie.
Błaszczak: Żołnierze nie ulegają prowokacjom
W siedzibie resortu odbyła się odprawa z udziałem szefa MON Mariusza Błaszczaka i dowódcami wojskowymi dotycząca sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. – Mamy wiele prowokacji, wiele prób przejścia przez barierę inżynieryjną postawioną przez Wojsko Polskie, ale zarówno Straż Graniczna, jak i żołnierze WP udaremnili te próby – powiedział Błaszczak.
– Mamy do czynienia z atakiem hybrydowym, z sytuacją bardzo napiętą, natomiast postawa zarówno strażników granicznych, jak i żołnierzy Wojska Polskiego jest bardzo profesjonalna. Żołnierze i funkcjonariusze wykonują swoje obowiązki bardzo dobrze, nie ulegają prowokacjom, realnie dbają o bezpieczeństwo na granicy – podkreślił szef MON.
"Modus operandi Rosji jest znany"
Zwrócił uwagę, że "kryzys migracyjny jest tylko tłem". – Tu chodzi o coś więcej. Powinniśmy patrzeć na to wszystko, jeżeli chodzi o całe spektrum działań, jakie podejmowała i podejmuje Rosja. Modus operandi rosyjski jest znany. Przypomnę 2008 rok – Gruzja, 2014 – Ukraina. Mamy świadomość tych zagrożeń i chcę zapewnić opinię publiczną, że jesteśmy przygotowani, żeby odeprzeć ataki, które mają miejsce na polsko-białoruskiej granicy – podkreślił Błaszczak.
Straż Graniczna poinformowała, że w czwartek odnotowano 223 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 26 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium RP. Zatrzymano trzech cudzoziemców (dwóch obywateli Iraku i jednego obywatela Syrii).
Czytaj też:
Kryzys na granicy w światowych mediach. Żaryn odpowiada CNNCzytaj też:
Białoruskie wojsko próbowało przepchnąć migrantów na polską stronę