"Pomocnicy brutalnej polityki Polski". Niemiecki dziennik krytykuje rząd w Berlinie

"Pomocnicy brutalnej polityki Polski". Niemiecki dziennik krytykuje rząd w Berlinie

Dodano: 
Prezydenci Niemiec i Polski
Prezydenci Niemiec i Polski Źródło: PAP / Marcin Obara
Lewicowy dziennik „Tageszeitung” zdecydowanie sprzeciwia się wsparciu, jakiego niemiecki rząd udzielił Polsce w związku z kryzysem na granicy. Taka postawa to wyjątek w środowisku niemieckich mediów.

Komentator "TAZ" nie szczędzi słów krytyki pod adresem niemieckiego rządu za wsparcie dla Warszawy w związku z konfliktem hybrydowym na granicy z Białorusią. Daniel Schulz określa liderów politycznych swego kraju jako "pomocników" brutalnej polskiej polityki i stwierdza wprost, że jest to próba przyzwyczajenia opinii publicznej do rasistowskiej polityki podziału na "nas" i "onych".

"Niemieccy politycy, którzy często ignorują uzasadnione polskie interesy bezpieczeństwa, gdy chodzi o agresywną politykę Rosji lub gazociąg Nord Stream 2, akurat w przypadku postępowania z marznącymi i głodującymi ludźmi stali się pomocnikami w brutalnej polityce polskiego rządu" – pisze komentator w weekendowym wydaniu dziennika.

Przyjmować imigrantów

Publicysta wzywa Niemcy do przyjmowania koczujących na wschodniej granicy Unii Europejskiej imigrantów. Powołuje się na słowa ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera, który stwierdził, że liczba 200 tys. imigrantów przyjętych w ciągu roku jest "akceptowalna". W tym roku do Niemiec przyjechało około 100 tys. migrantów, co oznacza, jak zaznacza Schultz, że „jest jeszcze miejsce”.

"Polska nie chce takiego rozwiązania. Najsilniejsza partia rządząca PiS jest bardzo zakochana w swojej nacjonalistycznej inscenizacji groźby ataku ze Wschodu" – stwierdza dziennikarz i podaje przykład Litwy, która miała poradzić sobie z kryzysem „w ramach obowiązujących procedur”.

Autor komentarza stwierdza, że powstający nowy niemiecki rząd najprawdopodobniej nie zmieni swojej polityki wobec Polski w kontekście kryzysu migracyjnego. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas stwierdził, że Berlin nie przyjmie uchodźców, a typowany na nowego kanclerza Olaf Scholz miał powiedzieć, że Niemcom nie przystoi mówić Polakom, że nie powinni umacniać granicy.

Czytaj też:
"Nie ukrywa, że zrobi wszystko". Zalewska: W ten sposób Merkel realizuje swoje cele
Czytaj też:
MON demaskuje działania białoruskich służb. Jest kolejny film z granicy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Deutsche Welle / „Tageszeitung”
Czytaj także