Na oficjalnym profilu resortu na Twitterze zamieszczono film, na którym widać rozmowę chłopca z białoruskimi funkcjonariuszami. Jak twierdzi MON, dziecko prosiło Białorusinów o wydanie zgodny na atak na polskich żołnierzy.
"Kolejny dowód na instrumentalne wykorzystywanie migrantów przez białoruskie służby. Dziecko prosi funkcjonariuszy o zgodę na atak kamieniami w stronę naszych żołnierzy" – czytamy we wpisie ministerstwa.
Kryzys na granicy
Straż Graniczna podała nowe informacje odnośnie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W sobotę odnotowano dokładnie 208 prób nielegalnej imigracji. Zatrzymano obywatela Iraku. Wydano również 31 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
W okolicach miejscowości Czeremcha ok. 100-osobowa grupa cudzoziemców próbowała siłowo sforsować ogrodzenie. Procederowi zapobiegli polscy funkcjonariusze.
Polskie władze starają się doprowadzić do deeskalacji konfliktu, poprzez umiędzynarodowienie kryzysu na granicy z Białorusią. Jak zapowiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Mueller, premier Mateusz Morawiecki uda się w najbliższym tygodniu do szeregu państw, aby rozmawiać na temat sposobów powtrzymania reżimu Aleksandra Łukaszenki przed rozniecaniem hybrydowego konfliktu na wschodniej granicy Unii Europejskiej.
Z kolei zachodni politycy starają się złagodzić konflikt poprzez rozmowy z przywódcami Białorusi i Rosji. W ostatnim czasie rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką, ale także przywódcą Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem, mieli prowadzić zarówno kanclerz Niemiec Angela Merkel, jak i prezydent Francji Emmanuel Macron. Spotkało się to jednak z krytyką Polski i państw bałtyckich.
Czytaj też:
Ważny spot premiera dla opinii międzynarodowejCzytaj też:
Ile może potrwać kryzys na granicy? Błaszczak odpowiada