– Chciałbym zaznaczyć, że jest na przykład bardzo znany językoznawca, pan profesor Jan Miodek, który również był w sytuacji pewnego dyskomfortu, ponieważ ujawniono opinii publicznej, że podpisał zobowiązanie do współpracy, ale później, w toku procedur został oczyszczony oficjalnie z tych zarzutów, ponieważ zdarzały się takie sytuacje, że ktoś przymuszany, czy z jakiś innych powodów – to już są bardzo indywidualne powody – podpisywał takie zobowiązanie, natomiast nie podejmował współpracy w rozumieniu takiej, jakiej tutaj sąd określił to w toku działań lustracyjnych – zauważył polityk.
Teczka TW Wolfganga znajduje się w poznańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Jest w niej odręczne zobowiązanie do współpracy z SB Andrzeja Przyłębskiego, ambasadora RP w Berlinie i męża prezes TK. TW Wolfgang miał nawiązać współpracę w 1979 roku. Według informacji RMF FM, Biuro Lustracyjne IPN nie miało dotąd wiedzy na temat tych dokumentów. IPN zdecydował dziś o rozpoczęciu procedury sprawdzenia oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego.
Czytaj też:
Prof. Przyłębski to TW Wolfgang? MSZ: IPN nie podważył oświadczenia lustracyjnego ambasadoraCzytaj też:
Przyłębski był przez rok TW? IPN rozpoczął procedurę sprawdzania jego oświadczenia lustracyjnegoCzytaj też:
IPN nie weryfikował oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego