Zatrzymanie Ziemkiewicza w Londynie. Jest odpowiedź ambasady na protest SDP

Zatrzymanie Ziemkiewicza w Londynie. Jest odpowiedź ambasady na protest SDP

Dodano: 
Rafał A. Ziemkiewicz
Rafał A. Ziemkiewicz Źródło:PAP / Leszek Szymański
Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich poinformowało we wtorek o otrzymanej odpowiedzi brytyjskiej ambasady w Polsce na protest, który stowarzyszenie wystosowało po nieuzasadnionym zatrzymaniu red. Rafała Ziemkiewicza na lotnisku w Londynie w październiku 2021 roku.

SDP wysłało do placówki dyplomatycznej pismo w tej sprawie 30 listopada 2021 roku. Odpowiedź datowana jest na 21 stycznia.

Jason Rheinberg, zastępca Szefa Misji Ambasady Brytyjskiej w Warszawie poinformował w liście, że "polityka rządu Wielkiej Brytanii polega na niekomentowaniu szczegółów poszczególnych przypadków". Dyplomata wskazał, że Ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce odpowiedział bezpośrednio Redaktorowi Rafałowi Ziemkiewiczowi w tej sprawie w dniach 3 grudnia i 17 grudnia 2021 roku.

Rheinberg zaznaczył również, że wszyscy obywatele UE i spoza UE są traktowani na takich samych zasadach dotyczących ich wjazdu do Wielkiej Brytanii. "Zgodnie z tymi zasadami, danej osobie można odmówić wjazdu, jeżeli uzna się, na podstawie jej charakteru, zachowania lub skojarzeń, że jej obecność w Wielkiej Brytanii nie sprzyja dobru publicznemu" – czytamy (ang. cyt. According to those rules, an individual may be refused entry where it is considered, on the basis of their character, conduct or associations that their presence in the UK is not conducive to the public good).

Zatrzymanie Ziemkiewicza

W sobotę 2 października Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany przez brytyjskie służby. Do szokujących wydarzeń doszło na lotnisku Heathrow. Publicysta "Do Rzeczy" wylądował dzisiaj w Wielkiej Brytanii, gdzie towarzyszył córce, która miała rozpocząć naukę na Oxfordzie.

Brytyjskie służby przepuściły żonę i córkę Ziemkiewicza, ale jego samego zatrzymały. Po kilku godzinach bez podania powodu publicysta został zatrzymany. Z naszych informacji wynika, że Ziemkiewiczowi odebrano leki, dokumenty i telefon.

Z dokumentu wydanego przez brytyjski Urząd do Spraw Cudzoziemców wprost wynika, że Ziemkiewicz został zatrzymany z powodu... głoszonych poglądów politycznych.

Protest SDP

CMWP SPD określiło zatrzymanie publicysty tygodnika "Do Rzeczy" jako "bezpodstawne" i "skandaliczne". W oświadczeniu opublikowanym na stronie SPD podkreślono, że niewpuszczenie Rafała Ziemkiewicza na teren Wielkiej Brytanii stanowi "niedopuszczalne naruszenie zasady wolności słowa fundamentalnej dla każdego demokratycznego państwa".

SDP przywołuje art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w myśl którego każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Jak zauważono, prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.

W oświadczeniu wskazano też na m.in. artykuł 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, która stanowi, że "każdy człowiek ma prawo wolności opinii i wyrażania jej; prawo to obejmuje swobodę posiadania niezależnej opinii, poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji i poglądów wszelkimi środkami, bez względu na granice" oraz artykuł 19 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych w myśl którego "każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyrażania opinii; prawo to obejmuje swobodę poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania wszelkich informacji i poglądów, bez względu na granice państwowe, ustnie, pismem lub drukiem, w postaci dzieła sztuki bądź w jakikolwiek inny sposób według własnego wyboru".

Czytaj też:
Putin w (o)błędzie
Czytaj też:
"Do Rzeczy" nr 41: Żądam przeprosin. Ziemkiewicz o kulisach swego aresztowania w Wielkiej Brytanii
Czytaj też:
Zatrzymanie Ziemkiewicza. Nie będzie zdecydowanej reakcji MSZ

Źródło: Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, DoRzeczy.pl
Czytaj także