"Prezydent RP Andrzej Duda nadał za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-ukraińskiej współpracy Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Jego Ekscelencji Wasylowi Zwaryczowi" – poinformowała Kancelaria Prezydenta we wpisie zamieszczonym na portalu X w poniedziałek wieczorem.
"Plucie Polakom w twarz", "ręce nie mają gdzie opadać". W sieci zawrzało po decyzji prezydenta
Komunikat KPRP jest szeroko komentowany w sieci, głównie krytycznie. "No żeż ku*wa jego mać. Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać" – napisał na platformie X Łukasz Warzecha. Publicysta "Do Rzeczy" dodał, że "w wypadku tej decyzji pana prezydenta po prostu nie ma już innego komentarza".
"Wysokie polskie odznaczenie za «zasługi w dziedzinie relacji polsko-ukraińskich» otrzymuje ambasador, który te relacje wielokrotnie psuł, wykazywał się skrajną bezczelnością, oskarżał pilnujących polskiego interesu o sprzyjanie Rosji, w sprawie Wołynia unikał jak ognia mówienia o ukraińskim sprawstwie. Panie Prezydencie, to jest hańba. Tym odznaczeniem pluje Pan Polakom w twarz" – ocenił Warzecha.
W podobnym tonie wypowiedział się socjolog Marcin Palade, który stwierdził, że Zwarycz został odznaczony "za plucie Polakom w twarz". "Ręce nie mają gdzie opadać" – dodał.
"To jeszcze ambasadorowi Livne trzeba złożyć jakiś hołd, żeby było symetrycznie" – napisał Rafał Ziemkiewicz, publicysta "Do Rzeczy". "Wy wstydu nie macie. To kpina i policzek dla Polaków" – ocenił Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.
Zwarycz: Razem jesteśmy naprawdę silniejsi
Ambasador Ukrainy podziękował prezydentowi Dudzie. "Dziękuję serdecznie za tak wyjątkowy zaszczyt! Dziękuję za ogromną solidarność i wsparcie walczącej Ukrainy! Razem jesteśmy naprawdę silniejsi!" – przekazał we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Zwarycz został mianowany ambasadorem Ukrainy w Polsce 8 lutego 2022 r., a listy uwierzytelniające złożył 14 lipca 2022 r. W czerwcu br. został odwołany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Czytaj też:
Protest rolników. Ambasador Ukrainy wzywa Polskę do "niepogarszania sytuacji"