W Polsce zostanie skrócony okres izolacji

W Polsce zostanie skrócony okres izolacji

Dodano: 
Minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz
Minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz Źródło:PAP / Wojtek Jargiło
Chcielibyśmy w środę ogłosić decyzję o skróceniu okresu izolacji dla wszystkich obywateli, którzy chorują w naszym kraju – powiedział w poniedziałek rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Andrusiewicz poinformował, że decyzję ogłosi "zapewne minister Adam Niedzielski na konferencji prasowej".

Jak dodał, skrócenie izolacji wiąże się z "krótszym okresem objawowym i krótszym okresem, kiedy aktywnie zakażamy i z koniecznością przywracania do pracy pracowników w różnych branżach".

– Widzimy przy tej zakaźności wirusa, jak szybko wyłączane są osoby z rynku pracy, co nie pozostaje bez wpływu na gospodarkę naszego kraju. Te decyzje jeszcze dziś, góra do jutra powinny zapaść. (Odbędzie się) Sztab kryzysowy w Ministerstwie Zdrowia i w środę chcemy państwu to zakomunikować – poinformował.

Dopytywany o to, czy są także plany skrócenia okresu kwarantanny, Andrusiewicz zaprzeczył. – Na dziś nie mowy o likwidacji kwarantanny (...) Okres kwarantanny na dziś pozostaje stały, nie wykluczamy, że to się zmieni – zastrzegł.

Zmniejszenie bazy łóżek

– Dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia zbierze się sztab kryzysowy. Będziemy decydować o zmniejszeniu bazy łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 tak, by przeznaczać więcej łóżek dla pacjentów z pozostałymi schorzeniami – powiedział w poniedziałek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.

Andrusiewicz poinformował, że obecnie zajętych jest 18 287 łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.

– W tym czasie oficjalnie wykrytych zakażeń w Polsce jest 820 tys. Przy żadnej dotychczasowej fali COVID-19 nie mieliśmy tak niskiego wskaźnika zajmowanych łóżek szpitalnych – bo to jest wskaźnik na poziomie 0,5 proc. zakażeń – zastrzegł.

Zdaniem Andrusiewicza oznacza to, że wariant omikron jest "zdecydowanie bardziej zakaźny". Przyznał, że prawdziwa liczba zakażeń jest większa, niż oficjalnie podawane dane, ponieważ część osób zakażonych testuje się za pomocą testów dostępnych w aptekach.

– Jeżeli przyjmiemy tę skalę zakażeń i widzimy, że ten wirus jest zdecydowanie bardziej zakaźny, to jest on zdecydowanie mniej zjadliwy. Więc nie poszliśmy w tej piątej fali tą najtragiczniejszą z możliwych dróg, czyli perspektywą wzrostu zajętych łóżek do 30 tys. i powyżej – powiedział.

Zapowiedział, że w poniedziałek w Ministerstwie Zdrowia zbierze się sztab kryzysowy, który ma zdecydować o zmniejszeniu bazy łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 po to, by przeznaczać więcej łóżek dla pacjentów z pozostałymi schorzeniami.

Jak podkreślił, chodzi o to, by "każdy pacjent w kraju był zaopiekowany w (...) schorzeniu, które go dotyka".

Czytaj też:
Uznany lekarz o lockdownie: Uratowaliśmy 1800 osób, kosztem życia ćwierć miliona innych






Czytaj też:
Porzućcie nadzieję na Norymbergę – wy, którzy to czytacie

Źródło: PAP
Czytaj także