Wiceprezydent USA Kamala Harris rozpoczęła swoją wizytę w Polsce od spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim w KPRM. Następnie polityk spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Prezydent Duda: Musimy uratować Ukrainę
– Wiceprezydent Kamala Harris jest dziś w Polsce pokazując siłę i głębię więzi sojuszniczej i zaangażowanie USA w bezpieczeństwo wschodniej flanki. Stoimy po stronie Ukrainy i będziemy starali się uczynić wszystko, aby ją obronić – podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z wiceprezydent USA Andrzej Duda.
Polski prezydent poinformował także podczas konferencji, że dziękował Stanom Zjednoczonym za dotychczasową pomoc ws. pomocy Ukrainie oraz poprosił wiceprezydent USA o dalsze wsparcie. – Musimy przetrwać ten trudny czas pomagając naszym sąsiadom – dodał Duda.
– Musimy uratować Ukrainę. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Musimy zachować jedność i być w tym razem. Trzeba ustanawiać kolejne sankcje przeciwko Rosji. Nie możemy tolerować działań militarnych, które noszą cechy ludobójstwa – tłumaczył dalej prezydent.
Wiceprezydent Harris: NATO jest silniejsze, a Rosja coraz słabsza
Podczas konferencji prasowej politycy zostali także zapytani o możliwość zbadania czy według norm prawa międzynarodowego na Ukrainie dochodzi do zbrodni wojennych oraz polityczną przyszłość prezydenta Rosji Władimira Putina.
– NATO jest silniejsze, a Rosja coraz słabsza, z powodu tego co zrobił Putin. To jest dla nas jasne – odpowiedziała na pytanie wiceprezydent USA. – Kiedy dochodzi do zbrodni i naruszeń międzynarodowych norm i zasad, też jest dla nas jasne, że każdy intencjonalny atak na niewinnych cywilów to naruszenie – dodała Harris.
Amerykańska polityk zapewniła jednocześnie, że Organizacja Narodów Zjednoczonych zajmuje się już badaniem sytuacji na Ukrainie i Stany Zjednoczone będą wspierać ten proces.
"Rosjanie popełniają na Ukrainie zbrodnie wojenne"
Prezydent Duda, wprost stwierdził natomiast, że dla strony polskiej "oczywistą sprawa jest, że na Ukrainie Rosjanie popełniają zbrodnie wojenne". – Mam nadzieję, że oczywistą sprawą, w przyszłości dla trybunału rozpoznające te kwestie będzie kto jest za odpowiedzialny – podkreślił polityk.
– Obecnie przybywają do nas uchodźcy z Ukrainy (...) przez naszą granicę przechodzą ludzie, którzy byli świadkami niszczenia ich domów, zabijania ich sąsiadów, bombardowania szpitali, strzelania do cywilów, do dzieci – dodał prezydent.
– To są dowody, z zeznań świadków, to są dowody, które mają w swoich smartphonach, gdzie nagrania podnoszą włosy na głowie. Takie sceny dzieją się przez ostatnie dni na Ukrainie, sprawcami są Rosjanie – tłumaczył Duda.
Czytaj też:
"Dziękuję za silne stanowisko". Morawiecki spotkał się z TrudeauCzytaj też:
Rosyjski dowódca zginął w walkach pod Browarami