"Ponad 200 tysięcy podpisów pod projektem "Legalna Aborcja. Bez Kompromisów". To nasz wspólny sukces, ale walka nadal trwa, bo każda kobieta musi mieć prawo do decydowania o własnym ciele!" – napisał na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela.
twittertwitter
Komitet obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej podaje, że pod projektem zebrano ponad 201 tys. podpisów. Do złożenia projektu obywatelskiego w Sejmie potrzebnych jest 100 tys. podpisów.
Więcej aborcji
Propozycja zakłada możliwość przerwania ciąży w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ do 12. tygodnia jej trwania, bez pytania pacjentki o powód i możliwość przerwania ciąży po 12. tygodniu w przypadku wykrycia wad płodu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
Ponadto projekt depenalizuje aborcję, czyli uchyla przepisy karne przewidujące odpowiedzialność lekarzy i osób trzecich za przeprowadzanie usunięcia ciąży czy pomoc w tym; wprowadza sankcje dla podmiotów leczniczych za nieuzasadnioną odmowę aborcji; nakłada obowiązek na dyrektorów szpitali do zatrudniania podwykonawców w przypadku odmowy aborcji z powodu klauzuli sumienia przez wszystkich lekarzy pracujących w placówce; upraszcza procedury sprzeciwu pacjenckiego od odmowy lekarza; rozszerza program badań prenatalnych m.in. o test PAPP-A (pozwalający oszacować prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z chorobą genetyczną) na wszystkie pacjentki w ciąży.
– Procedowanie tej ustawy da możliwość sprawdzenia, którzy posłowie i które posłanki naprawdę są po stronie kobiet i zagłosują na "tak" za legalną aborcją. To, jaką podejmą decyzję w trakcie głosowania nad naszą ustawą, dla wielu kobiet może okazać się cenną wskazówką w najbliższych wyborach – mówiła podczas przekazywania podpisów do Sejmu pełnomocniczka inicjatywy, szefowa Ogólnopolskiego Strajku Kobieta Marta Lempart.
Z kolei poseł Lewicy Katarzyna Kotula stwierdziła: – Ten projekt to europejski standard. Chcemy mieć dostęp do aborcji tak jak mają nasze koleżanki Niemki, Francuzki, Czeszki czy Irlandki.
Czytaj też:
Indie: Jezuici używają "procesu synodalnego" do promowania aborcji