Od kilku miesięcy, a szczególnie od momentu rozpoczęcia nowej fazy wojny Rosji przeciwko Ukrainie kwestia obrony granicy polsko-białoruskiej nie budzi zainteresowania takiego mediów, jak w początkowej fazie kryzysu, ale Polscy funkcjonariusze wciąż zmagają się z rozmaitymi incydentami.
Obywatele Tunezji i Konga
Według informacji przekazanych na Twitterze przez Straż Graniczną, W niedzielę 15 maja na polskie terytorium próbowało nielegalnie przedostać się z 27 cudzoziemców. W grupie tej byli między innymi obywatele Tunezji i Konga.
Zdarzenia miały miejsce na odcinkach w rejonie Czeremchy, Kuźnicy, Mielnika, Narewki, Dubiczy Cerkiewnych i miejscowości Płaska.
Jak podano, tylko w maju doszło już do 586 prób przedostania się przez nielegalnych imigrantów do Polski.
Cudzoziemcy z Afryki, Kuby i Turcji
Ludzie kierowani w stronę polskiej granicy zwożeni są przez reżim prezydenta Aleksandra Łukaszenki z najróżniejszych państw. Przykładowo w sobotę 7 maja na terytorium Polski próbowali nielegalnie przedostać się m.in. obywatele Mali i Kuby.
Z kolei w połowie kwietnia Straż Graniczna przekazała, że w sobotę z terytorium Białorusi do Polski usiłowało przedostać się 42 nielegalnych imigrantów, wśród których byli m.in. obywatele Nigerii, Somalii oraz Turcji.
Najliczniejszą grupę, która liczyła 14 osób, zatrzymano na odcinku placówki Straży Granicznej w Białowieży. Pozostali cudzoziemcy próbowali się przedostać na terenie chronionym przez służby z Szudziałowie i Czeremchy.
Polscy funkcjonariusze wielokrotnie zostali obrzuceni kamieniami, pilnując polskiej granicy. W niektórych przypadkach napastnikami byli nie tylko agresywni Afrykanie i Arabowie, ale także członkowie białoruskich służb.