– Mamy do czynienia z wielkim show, wielką propagandą, która nazywa się obroną terytorialną Antoniego Macierewicza. Tworzy się złudzenie, że powstaje jakiś nowy rodzaj wojsk, rzekomo nowoczesnego – oświadczył Siemoniak.
Polityk Platformy przekonywał, że brygady WOT będą się "rozrastać" kosztem innych rodzajów wojsk, a fachowcy z armii będą przenoszeni do obrony terytorialnej. – Nasze najlepsze jednostki operacyjne są dziesiątkowane na rzecz tworzenia tej fikcji – stwierdził.
Według byłego szefa MON do OT trafi 3 mld zł. Jego zdaniem ta kwota powinna być przeznaczona na modernizację armii zawodowej lub na podwyżki dla żołnierzy zawodowych.
– Tworzy się wrażenie, że istnieją rzekome brygady obrony terytorialnej. Słyszymy, że w przysiędze uczestniczyło wczoraj ledwie kilkadziesiąt osób – powiedział Siemoniak.
Czytaj też:
Macierewicz: Obrona terytorialna to reakcja na zagrożenie Polski ze wschodu