Wiadomość przekazała Kancelaria Prezydenta.
Jak poinformowano, przywódcy państw dyskutowali o sytuacji w Europie w związku z wojną napastniczą Rosji przeciw Ukrainie. Wyrazili też poparcie dla unijnych aspiracji państwa ukraińskiego oraz skomentowali rozszerzenie struktur NATO o Finlandię i Szwecję.
"Andrzej Duda i Rumen Radew poruszyli także kwestię zbliżającego się szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki, szczytu NATO w Madrycie, a także Rady Europejskiej" – podała KPRP.
Polska i Bułgaria bez gazu z Rosji
Pod koniec kwietnia tego roku Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii, tłumacząc to tym, że odbiorcy w obu krajach odmówili zapłaty za surowiec w rosyjskiej walucie narodowej. W ramach tak zwanego kontraktu jamalskiego do naszego kraju dostarczanych było około 9 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu kształtuje się zaś na poziomie 20 mld metrów sześciennych.
Bułgaria, która opiera ponad 90 proc. zapotrzebowania na gaz na dostawach z Gazpromu, rozpoczęła szukanie alternatywnych źródeł dostaw. Władze w Sofii zapewniły jednak, że dzięki zapasom w magazynach, obecnie dostawy surowca w kraju nie zostaną ograniczone. Tamtejszy resort energetyki potwierdził też, iż bułgarski rząd wypełnił swoje zobowiązania dotyczące płatności za gaz. Sofia, podobnie jak Warszawa, odmówiła jednak płacenia za surowiec w rublach.
Działania rosyjskiego koncernu państwowego miały związek z dekretem podpisanym przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Według dokumentu, "kraje nieprzyjazne Rosji" zostały zobowiązane do płatności za gaz w rublach. Wymienione na liście kraje i terytoria nałożyły lub przystąpiły do sankcji wobec Rosji po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.
Czytaj też:
Przewodniczący "Solidarności": Za rządów PO-PSL wyprzedawano wszystko na pniuCzytaj też:
Premier europejskiego kraju rozmawiał z Władimirem Putinem