Afera Amber Gold. Sąd obniżył karę Katarzynie P.

Afera Amber Gold. Sąd obniżył karę Katarzynie P.

Dodano: 
Amber Gold, zdjęcie ilustracyjne
Amber Gold, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Rafał Guz
W poniedziałek zapadł prawomocny wyrok ws. Katarzyny P. i Marcina P., oskarżonych w głośnej sprawie Amber Gold.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku obniżył karę Katarzynie P. o rok, czyli do 11,5 roku pozbawienia wolności. Kara dla Marcina P. została utrzymana – wcześniej został skazany na 15 lat więzienia.

Katarzyna P. pozostaje na wolności, ponieważ w ubiegłym roku zgodził się na to sąd, uznając, że jest jedyną osobą zdolną do opieki nad swoją chorą matką i małoletnim synem.

Choć prokurator domagał się dla obojga podwyższenia kar, po wyroku uznał, że jest on "sukcesem polskiego wymiaru sprawiedliwości" – podaje na swojej stronie internetowej "Gazeta Wyborcza".

Amber Gold – jedna z największych afer III RP

Marcin P. założył firmę Amber Gold w 2009 r. W wyniku działalności piramidy finansowej ponad 18 tys. osób straciło 851 mln zł oszczędności. W latach 2016-2019 aferą zajmowała się sejmowa komisja śledcza pod przewodnictwem posłanki PiS Małgorzaty Wassermann.

Amber Gold miała inwestować w złoto i inne kruszce, oferując swoim klientom oprocentowanie przekraczające 10 proc. w skali roku. Kilka miesięcy po założeniu firmy Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zawiadomiła prokuraturę, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej zgody. Wydano też ostrzeżenie przed firmą.

W 2011 r. Amber Gold przejęło większościowe udziały w liniach lotniczych OLT Jetair oraz Yes Airways, tworząc OLT Express, z którymi współpracował Michał Tusk, syn Donalda Tuska. Na przełomie lipca i sierpnia 2012 r. spółka zawiesiła wszystkie regularne loty, później czarterowe i na samym końcu ogłosiła upadłość.

Marcin P., który usłyszał w sumie 17 zarzutów, przebywa w areszcie od 10 lat.

Czytaj też:
Wassermann skomentowała film "Taśmy Amber Gold"
Czytaj też:
Film o Amber Gold. Michał Tusk zdradza, co powiedział mu ojciec

Źródło: DoRzeczy.pl / Wyborcza.pl
Czytaj także