Rocznica rzezi wołyńskiej. Ambasador Ukrainy zabrał głos

Rocznica rzezi wołyńskiej. Ambasador Ukrainy zabrał głos

Dodano: 
Andrij Melnyk, były ambasador Ukrainy w Niemczech
Andrij Melnyk, były ambasador Ukrainy w Niemczech Źródło: Wikimedia Commons
Przy okazji okazji rocznicy rzezi wołyńskiej głos zabrał ustępujący ze stanowiska ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk.

11 lipca w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. W oficjalnych uroczystościach udział brali prezydent Andrzej Dudapremier Mateusz Morawiecki.

twitter

Jak zwrócił uwagę sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, dzisiaj w obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej po raz pierwszy uczestniczył ambasador Ukrainy w Polsce Vasyl Zwarych. Dyplomata za kilka dni ma zastąpić na stanowisku ambasadora Andrija Deszczycę.

Melnyk o rzezi wołyńskiej

Tymczasem głos z okazji rocznicy zabrał ustępujący ze stanowiska ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk.

We wpisie na Twitterze dyplomata zwrócił się do "polskich przyjaciół", "oddając hołd" ofiarom II wojny światowej.

twitter

Melnyk nie odnosi się jednak do rzezi wołyńskiej tylko pisze o "sowieckiej i nazistowskiej tyranii". "Dzisiaj nie pozwolimy nikomu wbić klina między naród polski i ukraiński" – zapewnia jednocześnie dyplomata.

Kontrowersyjny dyplomata

Melnyk znany jest z ostrych wypowiedzi i wielokrotnie wywoływał kontrowersje – m.in. atakując kanclerza Olafa Scholza czy broniąc Stepana Bandery. Stanowisko ambasadora w Niemczech pełnił od ośmiu lat.

Pod koniec czerwca ambasador w rozmowie z dziennikarzem Tilo Jungiem komentował historyczne spory na linii Polska-Ukraina, dotyczące Bandery. To właśnie Bandera przewodził jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), której zbrojne ramię, dowodzona przez Romana Szuchewycza – Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), obarczane jest odpowiedzialnością za czystki etniczne na ludności polskiej Wołynia i Galicji Wschodniej w latach 40. XX wieku.

Melnyk podkreślał, że Bandera nie był masowym mordercą, a Ukraińcy byli prześladowani w II RP "w sposób, który trudno sobie wyobrazić". Mówił, że Polska była dla Ukraińców w tamtym czasie "takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i ZSRR".

Czytaj też:
Melnyk żegna się z Berlinem. "Połączenie miłości z nienawiścią"
Czytaj też:
"Negacjonista wołyński", "złożony na ołtarzu dobrych relacji z Polską". Komentarze ws. odwołania Melnyka

Źródło: X
Czytaj także