Łukasz Zboralski: Najwyższy Sąd Administracyjny wypowiedział się właśnie w czterech sprawach dotyczących reprywatyzacji. Wszyscy uznali, że to przełomowy wyrok. Dlaczego? S
Sebastian Kaleta: Przede wszystkim są to jedne z pierwszych prawomocnych wyroków dotyczących prac komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Wartość nieruchomości w tych czterech konkretnych sprawach szacować można nawet na ok. 100 mln zł, bo mowa o dwóch kamienicach przy placu Zamkowym i dużym ogrodzie jordanowskim na Powiślu, gdzie miał zostać zbudowany kompleks apartamentów.
Te sprawy są prawomocnie zakończone wyrokami – i to jest potwierdzenie, że decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji były słuszne. Mamy potwierdzenie, że komisja w kluczowych sprawach obroniła swój dorobek. A przypomnę, że wiele osób mówiło przed laty, iż nasza praca nie przyniesie efektów. Przyniosła!
Dodajmy, że na skutek decyzji wydanych przez komisję jest obecnie ponad 100 spraw w sądach administracyjnych o analogicznym charakterze, czyli handlu roszczeniami. Biorąc pod uwagę, że wyrok w tej sprawie wydał NSA, a ten wyrok poprzedziła jeszcze wcześniej uchwała siedmiu sędziów NSA z czerwca tego roku, to choć w Polsce oczywiście nie ma prawa precedensu, to zazwyczaj traktuje się tego typu orzeczenia jako dość silną linię orzeczniczą. I należy się spodziewać, że w pozostałych 100 sprawach zapadną podobne rozstrzygnięcia. Choć to oczywiście nie jest pewne.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.