"Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Ja im tylko podziękuję"

"Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Ja im tylko podziękuję"

Dodano: 
Wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim
Wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim Źródło:PAP / Marcin Obara
Nie możemy się zawahać i zejść z drogi, którą idziemy. Wiemy, że mamy przeciwników - w ogromnej mierze wprowadzanych w błąd lub niemądrych - ale zwyciężymy, bo prawda zawsze zwycięża –  mówił przed Pałacem Prezydenckim w 87. miesięcznicę smoleńską prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

– Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie, prawa katolikom i Kościołowi pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Nie. Ja im tylko podziękuję, bo dawno takiej frekwencji nie było, i w katedrze i tu. Dawno tylu księży nie koncelebrowało Mszy. Także mogę powiedzieć dziękuję – zaczął Jarosław Kaczyński. Następnie prezes PiS nawiązał do osoby byłego prezydenta, który miał uczestniczyć w dzisiejszej kontrmanifestacji. – A to, że Lech Wałęsa… widocznie nie mają innych autorytetów. Można im współczuć – stwierdził.

W dalszej części swojego wystąpienia były premier wskazywał na cele, które przychodzący co miesiąc na Krakowskie Przedmieście mają do osiągnięcia. – My będziemy kontynuowali swój marsz aż do momentu, kiedy tu niedaleko staną pomniki: prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego i upamiętniającego wszystkich, którzy polegli w katastrofie smoleńskiej. Wierzę, że chociaż to stanie się za taki czas, który mierzy się w miesiącach, nie latach; że wtedy też będziemy wiedzieli dużo więcej o przyczynach katastrofy – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości, który wskazywał na prowadzone w tej materii badania. – Będziemy wiedzieli: było tak czy tak. Być może jeszcze nie wszystko, ale już bardzo dużo. Wtedy będziemy mogli powiedzieć ze nasza misja się skończyła, ale nikt nam nie zdoła przeszkodzić. Na szczęście nasze państwo jest demokratyczne i nie jest teoretyczne – podkreślał Kaczyński.

Były premier nawiązał także do poprzedniej ekipy rządzącej i wskazywał że obóz skupiony wokół jego partii będzie szedł w zupełnie innym kierunku niż poprzednia władza. – Będziemy szli w odwrotną stronę niż ta, do której prowadzili nas poprzednicy przez wiele lat – zapowiedział i przypomniał afery i przestępstwa, które z czasem są coraz bardziej znane opinii publicznej. – Jestem przekonany, że poznamy je jeszcze lepiej, że będą konsekwencje i że czas dobrej zmiany jest czymś, co trwale zmieni Rzeczpospolitą, uczyni ją podmiotową(...). Mieliśmy ostatnio pierwsze poważne objawy, dowody że prowadzona przez rząd i prezydenta RP polityka przynosi rezultaty i tych rezultatów będzie więcej – zapowiedział.

– Nie możemy się zawahać i zejść z drogi, którą idziemy. Wiemy, że mamy przeciwników - w ogromnej mierze wprowadzanych w błąd lub niemądrych - ale zwyciężymy, bo prawda zawsze zwycięża – skwitował.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także