Taki krok minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, zapowiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej.
"Na podstawie art. 12 § 2 ustawy Prawo o prokuraturze podjąłem decyzję o upublicznieniu treści wyjaśnień i zeznań Marcina W. Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, publicznie postawił poważne oskarżenia wobec prokuratury dotyczące rzekomego zatajania informacji i zaniechań w śledztwie. Powołał się na jeden z protokołów wyjaśnień Marcina W., pomijając inne jego relacje procesowe pozostające w związku z tematem wczorajszej konferencji. Dlatego postanowiłem, że interes publiczny wymaga, by obywatele poznali całość złożonych przez niego relacji dotyczących wątku kryminalno-politycznego w kontekście związków z Rosją" – czytamy w udostępnionej na stronie internetowej Prokuratury Krajowej decyzji Zbigniewa Ziobry.
"Zaznaczam, że — w przeciwieństwie — do Pana Donalda Tuska — prokuratura nie podchodzi do ich treści bezkrytycznie" – dodał szef MS. Ujawnione materiały pochodzą z lat 2014-2021.
Ziobro reaguje na słowa Tuska
Przypomnijmy, że we wtorek szef PO Donald Tusk wypowiedział się nt. publikacji tygodnika "Newsweek". Według materiału, wspólnik Marka Falenty, Marcin W. skazany za zorganizowanie podsłuchów najważniejszych osób w państwie zeznał, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie. Tusk stwierdził, że tylko niezależna komisja śledcza może zbadać służb rosyjskich na politykę energetyczną PiS.
W odpowiedzi minister Ziobro zapowiedział ujawnienie zeznań i wyjasnień Marcina W. dot. afery podsłuchowej. – Wobec zarzutów, które sformułował (...) działając w interesie publicznym podjąłem decyzję jako prokurator generalny o upublicznieniu relacji pana Marcina W., które dotyczą materii, o których mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk – wskazał we wtorek prokruator generalny.
W. twierdzi, że wręczył synowi Tuska gigantyczną łapówkę
Jednym z ciekawszych wątków, jaki pojawia się w protokole z roku 2017, jest ten dot. rzekomej łapówki dla syna Donalda Tuska, Michała. Do przekazania łapówki miało dojść 3 lub 4 czerwca 2014 roku.
"Powiedziałem F., że włożę te pieniądze do foliowej reklamówki ze sklepu
Marcin W. kontynuuje: "Ja uznałem, że mogę do Michała Tuska mówić na
Według relacji W., Falenta przekazał mu, że "są pieniądze
Co więcej, Marcin W. zeznał też, że wręczył Sławomirowi Nowakowi, byłem ministrowi w rządzie Donalda Tuska, ponad 6 tys. złotych korzyści majątkowej
Poniżej protokoły udostępnione przez Prokuraturę Krajową.