Brandenburskie lokalne media donoszą o zamiarach tamtejszych władz związanych z realizowanym przez Polskę projektem rozbudowy Odry. Prace są prowadzone na podstawie polsko-niemieckiej umowy z 2015 roku. Jak jednak przekonują władze landu oraz organizacje ekologiczne z Polski i Niemiec, porozumienie sprzed 7 lat nie uwzględnia zmian klimatycznych, jakie zaszły w tym czasie.
– Skarga w przyspieszonym trybie postępowania musi wpłynąć do właściwego sądu administracyjnego w Warszawie najpóźniej do 16 listopada, a sąd musi ją rozstrzygnąć w ciągu miesiąca. Oznacza to, że decyzji o ewentualnym wstrzymaniu budowy można się spodziewać do połowy grudnia – powiedział minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel cytowany przez gazetę "Maerkische Oderzeitung".
"Fakt, że kraj związkowy Brandenburgia przygotowuje obecnie działania prawne w celu powstrzymania budowy, wskazuje, że rząd federalny nie będzie aktywnie stawał na drodze rozbudowy Odry po polskiej stronie. Brandenburski minister środowiska Axel Vogel chciał, aby w sprawę zaangażował się rząd Niemiec. Jednak według doniesień z Berlina, strona niemiecka nie będzie zadzierać z Polską w sprawie Odry w związku z kryzysem energetycznym i ogólną sytuacją w polityce zagranicznej" – komentują dziennikarze niemieckiej gazety.
Do zatrzymania prac, oprócz ekologów i władz Brandenburgii, wezwała także federalna minister ochrony środowiska Steffi Lemke. Niemiecka polityk uczyniła to w sierpniu tego roku.
Kolejny pozew
Skarga władz niemieckiego landu nie będzie pierwszą w tej sprawie. Pod koniec września tego roku trzy organizacje ekologiczne z Niemiec: Nabu, BUND z Brandenburgii i Deutsche Naturschutzring złożyły pozew z takim samym żądaniem.
Z kolei w czerwcu 2022 roku warszawski sąd przychylił się do wniosku władz Brandenburgii i organizacji ekologicznych dotyczących rozpoczęcia prac na Odrze. Jak wskazywali, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska rozpoczęła prace na rzece jeszcze zanim poznano wnioski z raportów strony polskiej i niemieckiej dotyczących wpływu inwestycji na środowisko. GDOŚ uwzględnił w planie robót dodatkowe kryteria ochrony środowiska, o które postulowała strona niemiecka.
Czytaj też:
Skażenie Odry. Jest niemiecki raport wskazujący przyczynę katastrofyCzytaj też:
Prezes NIK: Będzie kontrola działań rządu po katastrofie na Odrze