Inne, nieoficjalne informacje, podaje reporter Radia Zet. "Nieoficjalnie: w miejscowości Przewodów w województwie lubelskim przy granicy z Ukrainą spadły dwie zabłąkane rakiety. Uderzyły w suszarnie zboża. Zginęły dwie osoby. Na miejscu jest policja, prokuratura i wojsko" – napisał na Twitterze Mariusz Gierszewski. W kolejnym tweecie wskazał: "Nieoficjalnie: z lotniska pod Tomaszowem Lubelskim poderwano wojskowe samoloty". Gierszewski przekazał także, że o godz. 21 ma się rozpocząć posiedzenie rządu.
Dziennikarz pyta, czy to w związku z tą sytuacją, premier Mateusz Morawiecki w trybie pilnym zwołał posiedzenie komitetu ds. bezpieczeństwa. Rzecznik rządu Piotr Mueller zaapelował o wstrzymanie się z podawaniem niesprawdzonych informacji. Te oficjalne, mają zostać przekazane opinii publicznej jak tylko będzie to możliwe.
Atak rakietowy na Ukrainę
We wtorek alarmy przeciwlotnicze ogłoszono na całym terytorium kraju. Rosja zaatakowała m.in. w obwodach kijowskim, chmielnickim, rówieńskim, wołyńskim, lwowskim, żytomierskim, winnickim, dniepropietrowskim, połtawskim i charkowskim.
Podobnie jak w poprzednich uderzeniach celem jest infrastruktura energetyczna, ale wiadomo już, że niektóre rakiety spadły na budynki mieszkalne. Strona ukraińska potwierdziła, że co najmniej dwa uderzyły w bloki na terenie Kijowa. Na razie nie jest znana liczba ofiar.
Niedługo po pierwszych eksplozjach mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko, podał za pośrednictwem serwisu Telegram, że rosyjskie pociski uderzyły w dwa budynki mieszkalne. Na miejscu pracują służby medyczne i straż pożarna. Kliczko poinformował również, że kilka rosyjskich rakiet zostało zestrzelonych.
Kilka godzin później rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat przekazał, że obrona powietrzna działa i są zestrzelenia rosyjskich pocisków. Według podanej informacji wystrzelono 80 rakiet, a kolejne 20 jeszcze leci. Oznacza to, że siły rosyjskie wystrzeliły około 100 rakiet, czyli więcej niż w zmasowanym ataku 10 października, kiedy na terytorium Ukrainy poszybowały 84 pociski.