Wpis Magdaleny Ogórek był reakcją na krytykę senatora Marka Borowskiego pod adresem wicepremiera Jarosława Gowina. – Minister Gowin wyjaśnił, że on wprawdzie głosował za, ale siedział wtedy, kiedy wszyscy wstali i bili brawo. A on siedział. To jest bardzo poważne znamię oporu. Gdzieś wyczytałem i wydaje mi się, że to oddaje istotę sprawy, że trudno stać, jak się nie ma kręgosłupa – mówił Borowski na antenie TVN24.
"Panie Marku Borowski, nawiązując do wypowiedzi o kręgosłupie Jarosława Gowina – czy oznaką kręgosłupa jest zmiana nazwiska z Berman na Borowski?" – zapytała na Twitterze była kandydatka SLD na prezydenta. Wpis spotkał się ze zdecydowaną odpowiedzią senatora, który odparł: "Kiedy wydaje się, że niżej nie można już spaść, ktoś puka od dołu w dno. Okazuje się, że to Pani Magda Ogórek. A nazwiska nie zmieniałem".
Jednak nie tylko główny zainteresowany odpowiedział na wpis Ogórek. Bardzo szybko pojawiały się kolejne komentarze. W obronie Borowskiego stanęła nawet posłanka PiS Joanna Lichocka. "Pani Magdo, Marek Borowski opowiadał publicznie o domu i pochodzeniu, np. w moim tekście przed laty. Pani wpis nie jest celny, ani elegancki" – napisała Lichocka. Zdecydowanie ostrzej zareagował obecny szef SLD Włodzimierz Czarzasty. "Do dziś za Pani wypowiedzi się wstydziłem (bo SLD zrobiło fatalny błąd). Ale dzisiejsze Pani słowa o Marku Borowskim są po prostu obrzydliwe" – napisał. Z kolei rzecznik SLD Anna Maria Żukowska zapowiedziała, że Sojusz nie przyjmie już zaproszenia do prowadzonego przez Ogórek Studia Polska emitowanego na antenie TVN Info.
twittertwittertwittertwittertwitter