Umorzono postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Ewy Budzyńskiej

Umorzono postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Ewy Budzyńskiej

Dodano: 
Uniwersytet Śląski, zdjęcie ilustracyjne
Uniwersytet Śląski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Wiktor
Komisja Dyscyplinarna przy Ministrze Edukacji i Nauki prawomocnie umorzyła postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Ewy Budzyńskiej.

O szczegółach informuje w komunikacie Instytut Ordo Iuris, którego prawnicy są pełnomocnikami prof. Budzyńskiej.

Prof. Ewa Budzyńska prowadziła zajęcia pt. "Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych". Dotyczyły one odmienności kulturowych w rodzinach wyznawców różnych religii. Po zajęciach na temat rodziny w kontekście nauki chrześcijańskiej, grupa studentów złożyła do władz uczelni skargę na prof. Ewę Budzyńską. Nie spodobało im się m.in. nazwanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju dzieckiem czy pokazanie badań wskazujących na negatywny wpływ opieki żłobkowej na rozwój dzieci. Studentów oburzyło także przedstawienie definicji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Zaprotestowali również wobec prezentacji wyników badań pokazujących skutki pozostawania dzieci w konkubinatach jednopłciowych. Ich sprzeciw dotyczył ponadto krytycznego stosunku prof. Budzyńskiej do eutanazji oraz jej rzekomego "antysemityzmu", który miał się objawiać w przytoczeniu dowcipu zaczerpniętego z kultury żydowskiej.

Rzecznik Dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego prof. Wojciech Popiołek wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie "podejrzenia popełnienia czynów uchybiających obowiązkom i godności nauczyciela akademickiego". Uznał on za niezasadny zarzut rzekomego antysemityzmu socjolog oraz prezentowania "informacji niezgodnej z aktualnym stanem naukowym". Mimo to, skierował do Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i ukaranie prof. Budzyńskiej karą nagany.

Ordo Iuris wskazuje, że postępowanie dyscyplinarne zostało wszczęte pomimo oczywistych błędów oraz braków w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym przez Rzecznika Dyscyplinarnego. Prof. Wojciech Popiołek przesłuchał tylko niektórych studentów spośród tych, którzy złożyli skargę. Dochodziło do takich sytuacji, jak okazywanie świadkowi protokołu z zeznaniami poprzednika oraz wydawanie świadkom protokołów z ich zeznaniami, aby na tej podstawie wyprowadzić wniosek o prawdziwości ich zeznań. Prof. Popiołek formalnie nie przedstawił zarzutów prof. Budzyńskiej.

Nowela wpłynęła na sprawę prof. Budzyńskiej

Równolegle, z uwagi na skalę przypadków naruszania wolności wypowiedzi na polskich uczelniach, trwały prace nad nowelizacją ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, która zakładała wzmocnienie ochrony wolności prezentowania poglądów i wyników badań naukowych oraz zapewnienie skutecznych mechanizmów jej przestrzegania. Założenia projektu w dużym stopniu pokrywały się z propozycjami, które wcześniej przedstawił Instytut Ordo Iuris. Oprócz wzmocnienia gwarancji wolności akademickiej projektowana nowelizacja zakłada umorzenie wszystkich trwających postępowań wyjaśniających i dyscyplinarnych wszczętych z ideologicznych pobudek. Efektem wejścia w życie zaproponowanej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki ustawy miało być zatem umorzenie chociażby postępowania dyscyplinarnego prof. Ewy Budzyńskiej.

Komisja Dyscyplinarna i Rzecznik Dyscyplinarny jednoznacznie dążyli do natychmiastowego zakończenia postępowania prof. Budzyńskiej decydując się na przeprowadzenie ostatniej rozprawy w warunkach najwyższego poziomu zagrożenia epidemiologicznego zgodnie z wewnętrznym zarządzeniem Rektora UŚ, mimo że wszystkie inne wydarzenia na UŚ zostały wówczas odwołane. Uczelnia natomiast pracowała w formie zdalnej z wyłączeniem tylko jednostek koniecznych do zachowania ciągłości funkcjonowania.

Nagana i umorzenie

Dwóch członków Komisji Dyscyplinarnej UŚ przychyliło się do wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego o ukaranie. W związku z tym, prof. Ewa Budzyńska została ukarana karą nagany. Zdanie odrębne złożył jeden z członków Komisji. Obrońcy prof. Ewy Budzyńskiej zaskarżyli orzeczenie Komisji Dyscyplinarnej.

"Prawnicy Instytutu Ordo Iuris od początku postępowania podnosili, że pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej prof. Ewy Budzyńskiej godzi w konstytucyjnie chronioną wolność akademicką. Od wykładowcy nie można wymagać pomijania w toku prowadzonych przez siebie zajęć treści istotnych z punktu widzenia omawianego tematu w imię poprawności politycznej. Wykładowca nie może pod wpływem nacisków ideologicznych dostosowywać wykładu do przekonań słuchaczy czy zaniechać wyrażania uzasadnionych naukowo wątpliwości lub zastrzeżeń wobec prezentowanych zjawisk ze względu na obawę o karierę naukową. Takie oczekiwanie wobec pracowników akademickich stanowiłoby bezprawną cenzurę, uwsteczniając rozwój w nauce i uniemożliwiając realizowanie podstawowego jej celu, czyli poszukiwania prawdy" – wskazuje adw. Magdalena Majkowska, obrońca prof. Ewy Budzyńskiej.

Po złożeniu odwołania, weszły w życie zapowiadane zmiany wzmacniające ochronę wolności prezentowania poglądów i wyników badań naukowych. W dodanym art. 275 ust. 1a ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zostało wskazane wprost, że nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.

W związku z tym, Komisja Dyscyplinarna przy Ministrze Edukacji i Nauki uchyliła skazujące orzeczenie i umorzyła postępowanie wobec prof. Ewy Budzyńskiej jako niedopuszczalne. Kara dyscyplinarna orzeczone wobec pracownika akademickiego za wyrażania przez niego przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych, ulega zatarciu z mocy prawa bez względu na to czy jest już prawomocna czy nie. Prof. Budzyńską należy uznać za osobę nie ukaraną w ogóle karą dyscyplinarną w umorzonym postępowaniu.

Komisja drugiej instancji w uzasadnieniu swojej decyzji wskazała, że wypowiedzi nauczyciela akademickiego dotyczące takich zagadnień jak np. aborcja, eutanazja, preferencje seksualne czy model rodziny, wpisują się w istniejący od lat poważny dyskurs związany z wyrażaniem przez uczestników debaty własnych przekonań i opinii na te tematy i nie mogą stanowić przewinienia dyscyplinarnego.

Ponadto Komisja odwoławcza zwróciła uwagę, że sposób prowadzenia wobec prof. Budzyńskiej postępowania wyjaśniającego przez Rzecznika Dyscyplinarnego prof. Wojciecha Popiołka i postępowania dyscyplinarnego przez Komisję Dyscyplinarną Uniwersytetu Śląskiego naruszał "elementarne zasady bezstronności". W ocenie Komisji II instancji, w związku z postępowaniem wobec prof. Ewy Budzyńskiej, doszło do naruszenia wolności słowa i tolerancji dla różnych poglądów, które powinny być respektowane na każdej uczelni.

Źródło: Instytut Ordo Iuris
Czytaj także