W drugiej połowie grudnia PZPN oficjalnie poinformował, że Czesław Michniewicz traci posadę trenera reprezentacji Polski w piłce nożnej. "W ubiegłym tygodniu Czesław Michniewicz odbył kilka spotkań z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, wiceprezesami oraz zarządem PZPN. W ich trakcie selekcjoner podsumował występ reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Katarze, a także omówił aspekty organizacyjne udziału kadry w mundialu. Po wnikliwiej analizie wszystkich informacji, PZPN zdecydował nie przedłużać wygasającej z końcem roku umowy Czesława Michniewicza" – czytamy w komunikacie.
Gerrard zastąpi Michniewicza?
"Polski Związek Piłki Nożnej podjął rozmowy w sprawie objęcia reprezentacji Polski z legendarnym zawodnikiem Liverpoolu, a potem trenerem Glasgow Rangers i Aston Villi, Stevenem Gerrardem" – ustalił branżowy serwis sportowy meczyki.pl.
"Według naszych informacji PZPN skontaktował się z Gerrardem już kilkanaście dni temu. Od tego czasu 42-latek miał zastanawiać się nad ewentualnym przyjęciem propozycji. Co mogłoby powstrzymać go przed szybkim przyjęciem propozycji? Przede wszystkim długi i wysoki kontrakt, który ma podpisany z Aston Villą. Według angielskich mediów Gerrard był związany z Aston Villą kontraktem do 2024 roku. Rocznie miał zarabiać 5 mln funtów" – czytamy.
Giełda nazwisk
Jeszcze zanim oficjalnie poinformowano o odejściu Michniewicza, media informowały, że polską kadrę chciałby poprowadzić Gianni De Biasi. Włoski szkoleniowiec jest obecnie selekcjonerem Azerbejdżanu. Jednak sport.pl podaje, że PZPN szuka trenera "z innej półki". "Jednym z wymarzonych kandydatów związku jest Roberto Martinez, który po mundialu w Katarze rozstał się z kadrą Belgii" – czytamy. Problemem mogą być jednak w przypadku Hiszpania ograniczenia finansowe PZPN. "Podobny problem jest z kandydaturą Francuza Herve Renarda. Selekcjoner reprezentacji Arabii Saudyjskiej ma kontrakt do 2027 roku, ale komunikował niedawno swoją gotowość do pracy z silniejszą nacją" – wskazywał w grudniu sport.pl.
Zainteresowany pracą z Polakami ma być także były selekcjoner drużyny Korei Południowej, Portugalczyk Paulo Bento. Z zagranicznych kandydatur medialnie wysoko stoją również notowania Chorwata Nenada Bjelicy, który w przeszłości pracował w Lechu Poznań.
Czytaj też:
Boniek ostro: Jesteśmy upośledzeni umysłowo