"Po wczorajszej niespodziewanej wizycie w Kijowie, prezydent USA Joe Biden jest teraz w stolicy Polski, Warszawie. Po raz drugi od początku wojny na Ukrainie podróżuje do tego kraju. Dziś wieczorem wygłosi przemówienie po spotkaniu z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Na jutro zaplanowane jest spotkanie z "Bukareszteńską Dziewiątką", składającą się z dziewięciu wschodnioeuropejskich państw członkowskich NATO. Podobnie jak jego wizyta w Kijowie, tak i ta podróż jest naznaczona rocznym okresem wojny na Ukrainie" – czytamy w tekście na stronie nos.nl.
Portal wskazuje, że według ekspertów wizyta Bidena w Polsce symbolizuje coś większego. "Rola tego kraju się zmienia. Przed rosyjską inwazją, Polska nie zawsze była dobrze widoczna. Teraz jest jedną z głównych potęg wschodzących w Europie" – powiedział Paweł Markiewicz, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Waszyngtonie.
Polska liderem w NATO?
"Podczas gdy wiele państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Holandia, znacznie zmniejszyło nacisk na budowę obronności w ostatnich dziesięcioleciach, w Polsce stało się coś przeciwnego. Od czasu przystąpienia do UE w 2004 r. budżet obronny stale rośnie, a po rosyjskiej inwazji inwestycje w obronność jeszcze wzrosły" – ocenia holenderski serwis.
W tym roku rząd chce przeznaczyć siły zbrojne 4 proc. PKB. Polska wydałaby wówczas na obronność więcej niż jakikolwiek inny członek NATO. "Czyni to z Polski ważnego sojusznika Stanów Zjednoczonych. Armia Stanów Zjednoczonych ma tam swoją bazę, w której obecnie przebywają tysiące personelu wojskowego USA. Szkolą tam m.in. ukraińskich żołnierzy. Ponadto Polska jest ośrodkiem pomocy humanitarnej i hubem dla przesyłek broni z Zachodu na Ukrainę" – ocenia nos.nl.
Czytaj też:
Niemiecki portal: Warszawa to nowy BerlinCzytaj też:
Sojusz polsko-włoski. Meloni: To jedyne dwa narody, które wymieniają się w swoich hymnach