W pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do Kijowa przyjechał premier Mateusz Morawiecki. Jak potwierdziły polskie władze, w trakcie wizyty szef rządu poinformował o przekazaniu stronie ukraińskiej pierwszych czołgów Leopard.
"Pierwsze Leopardy z Polski trafiły do naszych sąsiadów z Ukrainy. Dzisiejsza wizyta premiera Mateusza Morawieckiego ma wymierny charakter dla bezpieczeństwa Ukrainy i Europy. Równolegle realizujemy kolejne dostawy i zamówienia dla polskiej armii. Dbamy o bezpieczeństwo Polski" – poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Prezydent Zełenski dziękuje Polsce
Po zakończeniu rozmów między prezydentem Ukrainy a polskim premierem politycy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej.
– Polska była z nami przed i w czasie agresji rosyjskiej i będzie z nami, jestem pewien, do naszego pełnego zwycięstwa – podkreślił Zełenski, dziękując Warszawie za wsparcie.
– Polska jest jednym z najważniejszych sojuszników Ukrainy, która udziela pomocy i dziękuję za to panu premierowi, dziękuję społeczeństwu polskiemu za to wsparcie – mówił dalej prezydent.
– Otrzymaliśmy pierwsze czołgi z Polski, będą wzmacniać naszą obronę. Polska jest liderem międzynarodowej koalicji w tej sprawie – dodał polityk.
Morawiecki w Kijowie: W wolnym świecie nie ma miejsca na ruski mir
– 24 lutego miał być – według planów Putina – końcem Ukrainy, a Ukraina wtedy narodziła się na nowo. Jestem tutaj, aby oddać pokłon wszystkim walczącym bohaterom Ukrainy i całemu narodowi, bo oni bronią w ten sposób całej Europy – mówił natomiast podczas konferencji w Kijowie premier Morawiecki.
– Kijów jest dziś stolicą wolności. Jest najbardziej wysuniętą na wschód twierdzą wolnej Europy – dodał szef polskiego rządu.
– Po 365 dniach każdy widzi, że Ukraina jest także sercem wartości europejskich. Z Rosją nie da się normalnie współpracować. Rosja słucha tylko języka siły i oporu, a dogadywanie się jest karkołomnym zadaniem. Ukraina pokazuje nam dzisiaj, że wolność ma swoją cenę – podkreślił dalej premier.
Morawiecki podkreślił również, że "w wolnym świecie nie ma miejsca na ruski mir".
Czytaj też:
Niepokojący sygnał z Niemiec. Berlin będzie naciskał na Ukrainę?Czytaj też:
Polsce grozi wojna? Sondaż pokazuje obawy Polaków