Proszę pana, wbrew temu, co pan sobie teraz pewnie myśli, natychmiast oddałbym Szczecin Niemcom, bo Szczecin nie jest polskim miastem. Jak pan się przespaceruje po cmentarzu w Szczecinie, tam są same niemieckie groby. Milion niemieckich grobów. Szczecin trzeba z powrotem oddać Niemcom. Ale zapłaćcie kontrybucję za II wojnę światową” – powiedział Wojciech Cejrowski w rozmowie z dziennikarzem niemieckiej stacji ARD. Te słowa popularnej na prawicy osobowości – raniące mieszkańców miasta – przypomniały o gorzkiej tradycji uznawania metropolii nad Odrą za kłopotliwy dodatek do Polski. Wielokrotnie próbowałem przekonywać szczecinian, że ich przeświadczenie o odwróceniu się Polski od ich miasta jest przesadą. Teraz, po słowach Wojciecha Cejrowskiego, przekonywanie szczecinian, że są przeczuleni – będzie znacznie trudniejsze.
Dlaczego warto reagować na lekceważące wypowiedzi na temat stolicy Pomorza Zachodniego? Zwłaszcza gdy padają z prawej strony?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.