23 –letnia studentka została zamordowana w 1998 roku. Wtedy w Krakowie nad Wisłą znaleziono ludzką skórę i prawą nogę ofiary. Okazało się, że to fragmenty ciała Katarzyny Z. – studentki religioznawstwa z Krakowa.
Według informacji portalu Onet.pl i Radia Kraków dziewczyna poznała aresztowanego dziś Roberta J. na Rynku Głównym. Mężczyzna, który pracował dorywczo w krakowskich sukiennicach zaprosił ofiarę do domku poza miastem. Tam dziewczyna była torturowana i zamordowana. Wiele wskazuje także na to, że została obdarta ze skóry żywcem.
Media informują, że 52-letni Robert J. to syn artysty, który mieszkał na krakowskim Kazimierzu i uchodził za „dziwaka”. Sprawca trenował także sztuki walki co było jedną z poszlak prowadzących do jego wytropienia, ponieważ rany na ciele ofiary wskazywały, że morderca nie był amatorem.