Jego legendę – jako dzielnego wojownika, jedynego, który mógł uratować Rzeczpospolitą przed kozakami Chmielnickiego – stworzył Sienkiewicz w „Ogniem i mieczem”. Za antylegendę zaś odpowiedzialny jest Olgierd Górka, atakujący bez pardonu Wiśniowieckiego, w imię pokazania prawdy historycznej o walkach Korony z Kozakami.
Nawet po śmierci Jarema nie zaznał spokoju. Jego szczątki były przewożone, przekładane, ubierane, być może spalone, wreszcie – stały się pokazową atrakcją. Jeremi Wiśniowiecki zmarł 20 sierpnia 1651 r. w obozie wojskowym w Pawołoczy, podczas drugiej części kampanii beresteckiej. Jego śmierć wywołała rozpacz w wojsku.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.