Nad marszem opozycji przeleciał samolot z napisem "Do Berlina"

Nad marszem opozycji przeleciał samolot z napisem "Do Berlina"

Dodano: 
Samolot
Samolot Źródło:Twitter / sc
Nad marszem opozycji przeleciał samolot, który ciągnął za sobą baner z napisem "Do Berlina".

W niedzielę 4 czerwca opozycja zorganizowała marsz w Warszawie. Z szacunków, które podał w trakcie pochodu Onet wynika, że w marszu opozycji w Warszawie wzięło udział ok. 100 tys. uczestników. Nieco później Platforma Obywatela przekazała swoje szacunki wskazujące na około 500 tys. uczestników. To samo wynika ze wstępnych szacunków stołecznego Ratusza.

Samolot nad marszem

Internauci zwrócili uwagę, że w trakcie marszu nad miastem pojawił się nieoczekiwany obiekt. Był to samolot, który ciągnął za sobą baner z napisem.

Jednak to nie sam obiekt przykuł największą uwagę, a hasło, które widać było za samolotem. Napisano na nim "Do Berlina".

twitter

PO zapowiada wygraną

Po ok. 3 godzinach czoło marszu PO doszło na Plac Zamkowy. Tam przemówienie wygłosili m.in Donald Tusk i Borys Budka. Politycy zapowiedzieli pokonanie PiS w wyborach do Sejmu.

– Nikt przyzwoity w Polsce nie może zamykać oczu na zło, które oni czynią. Nikt nie może już udawać, że czuje się bezpieczny w kraju, w którym spada rosyjska rakieta, a ta władza zamiast jej szukać, milczy przez miesiące. Każdego dnia to zło rozlewa się w naszym kraju i wciąż są adwokaci, którzy mówią nic się nie dzieje takiego. Ale my wiemy dzieje się zło. I my wygramy 15 października. Jeśli od jutra, każdy i każda, przekona 20 wątpiących, zmieciemy z powierzchni tych, którzy dziś wpędzają nas w rozpacz. Wszystko jest w naszych rękach – stwierdził były premier.

– Pokazaliście, że kochacie wolność, że nie lękacie się. Pokazaliście, że ludzi dobrej woli jest znacznie więcej. Wiecie, że zawsze światło zwycięża mrok, że dzisiaj ci, którzy rządzą pogrążeni są w smutku. Oni naprawdę się was boją. Oni wiedzą, że Polska się obudziła – mówił Borys Budka.

– W Polsce znowu będzie sprawiedliwość, ale przede wszystkim, że nikt nigdy nie będzie was z niczego wykluczał, że każdy i każda z was będzie mogła myśleć i mówić co uważacie za słuszne, że każdy i każda z was będzie kochać, tak jak chcecie, będzie spacerować, z kim chce, będzie czytać to, co chce, że nikt nie narzuci wam jedynej słusznej drogi, jedynej słusznej partii, bo wy jesteście Polską. To wy jesteście przyszłością i tu jest Polska – powiedział Borys Budka podczas przemówienia na marszu opozycji.

Polityk PiS: Brak przełomu

Zdaniem polityka PiS, Łukasza Schreibera, podczas marszu brakuje nowych idei i merytorycznych głosów, a dominują negatywne emocje.

"Myślę, że #MarszNienawisci potwierdził to wszystko, co wiedzieliśmy: główna siła napędowa to złe emocje (DT: 'tłumy ludzi, którzy przyszli zamanifestować swoją złość'), na wszelki wypadek brak jakichkolwiek pozytywnych propozycji poza banałami, sędziowie którzy oficjalnie na profilu partyjnym reklamują marsz, dziennikarze zarzucający ostatnie pozory obiektywizmu, wulgarni celebryci, a wreszcie umiarkowany sukces frekwencyjny (1/4, 1/5? wszystkich członków partii opozycyjnych na marszu). Krótko mówiąc, brak przełomu na jakimkolwiek poziomie. My wolimy rozmawiać z Polakami na #TrasaDotrzymanegoSłowa. Do zobaczenia!!" – podkreśla minister.

Czytaj też:
"Jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia". Wystąpienie Wałęsy nieoczekiwanie przerwane
Czytaj też:
Ogromna frekwencja marszu opozycji. Organizatorzy podali szacunkową liczbę

Źródło: Twitter / wPolityce.pl
Czytaj także