"Chwilowe załamania przyspieszenia pionowego i bocznego, skokowy wzrost temperatury, zaburzenia ciągłości treści takie jak urwana komenda "Pull..." urządzenia TAWS" - to zapisy rejestratorów prezydenckiego Tupolewa, który rozbił się 10.04.2010 pod Smoleńskiem. "Rosjanie mają powody, żeby przetrzymywać wrak" - ocenia Cezary Gmyz. Jego zdaniem zapisy rejestratorów prawdopodobnie świadczą o eksplozji.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.