Gen. Skrzypczak: Wagnerowcy – jeśli chcą cokolwiek zrobić – to muszą mieć zgodę Putina i Łukaszenki

Gen. Skrzypczak: Wagnerowcy – jeśli chcą cokolwiek zrobić – to muszą mieć zgodę Putina i Łukaszenki

Dodano: 
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych Źródło: PAP / Rafał Guz
Absolutny spokój, opanowanie i niereagowanie – podkreśla były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak, wskazując jak Polska powinna zareagować na obecność najemników z Grupy Wagnera na Białorusi.

– Od blisko dwóch lat mamy do czynienia z permanentnym atakiem na polską granicę (...)Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi. Jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na teren Polski – poinformował w sobotę rano premier Mateusz Morawiecki.

Wypowiedź szefa rządu oraz doniesienia ukraińskich mediów na temat kolejnej grupy najemników przy granicy z Polską wywołały falę komentarzy.

Gen. Skrzypczak o zagrożeniu ze strony Grupy Wagnera

Komentują nowe informacje o sytuacji na granicy były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak podkreśla, że Polska nie ma się czego obawiać. – Skoro skierowaliśmy nasze siły na granicę, wojsko, policję, straż graniczną, to uważam, że akurat 100 wagnerowców nie jest dla nas żadnym zagrożeniem – wskazał wojskowy.

– Wagnerowcy – jeśli chcą cokolwiek zrobić – to muszą mieć na to zgodę Putina i Łukaszenki. To nie jest tak, że może sobie przyjść 100 wagnerowców i napaść na Przesmyk Suwalski. Trzeba mieć świadomość konsekwencji takiej napaści w kontekście NATO – dodał generał.

– Jeżeli miałoby dojść do jakiegokolwiek ataku z tamtej strony, to byłoby to wymierzone w sojusz NATO, byłaby to próba wywołania III Wojny Światowej, a przecież Putin na samą myśl o niej pada ze strachu, bo Rosja by upadła – tłumaczył dalej były dowódca wojsk lądowych.

Kowal apeluje do Morawieckiego ws. sytuacji na granicy

W odpowiedzi na wystąpienie premiera głos zabrał także m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal, który pouczył Morawieckiego, że ten powinien podjąć kolejne działania.

twitter

"Panie Premierze! Jeśli sytuacja z wagnerowcami zagraża dziś Polsce, to powinien Pan z panem prezydentem natychmiast uruchomić adekwatne do wzrostu zagrożenia mechanizmy (RBN, NATO itd.). To jest Pana obowiązek. Nie może Pan ograniczać się do tworzenia medialnego wzmożenia" – zwraca uwagę poseł na Twitterze.

Czytaj też:
Gen. Polko: Należy się obawiać kogoś innego, niż Grupa Wagnera

Źródło: wPolityce.pl / PAP
Czytaj także