Jak poinformowała, na środowym posiedzeniu kierownictwo partii Jarosława Kaczyńskiego będzie omawiać "sytuację polityczną, w tym rekonstrukcję rządu". – Jeśli po spotkaniu zapadnie decyzja, żeby przekazać państwu komunikat, to z całą pewnością to zrobimy – zapowiedziała.
Mazurek oświadczyła, że planowana rekonstrukcja rządu obejmuje "i zmiany strukturalne, i w niewielkim stopniu zmiany personalne". – Dzisiaj poza premier nikt nie jest w stanie powiedzieć w jakim kierunku przebiegnie reorganizacja – co zostanie połączone, ewentualnie, jakie będą zmiany personalne – tłumaczyła.
Podkreśliła, że zmiany personalne zaproponowane przez Beatę Szydło "są w niewielkim zakresie". – Jedno i drugie trzeba przeprowadzić łącznie, co może skutkować tym, że rekonstrukcja zostanie przesunięta w czasie – oświadczyła rzeczniczka PiS. Z jej słów wynika, że ostatecznych zmian w rządzie raczej nie poznamy w połowie listopada, jak zapowiadali wcześniej inni politycy partii rządzącej, m.in. wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Czytaj też:
Super wicepremier? Na rekonstrukcji rządu może zyskać Morawiecki