– Do godz. 10:30 odnotowano przypadki nieuprawnionego użycia sygnału radio-stop na terenie województw łódzkiego, pomorskiego i mazowieckiego. Do godz. 10:30 zatrzymanych zostało było 12 pociągów pasażerskich. W żadnym z przypadków nie było zagrożenia dla podróżnych – poinformował w rozmowie z Polsat News rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.
Obecnie nie występują żadne utrudnienia w ruchu pociągów. Składy po krótkim postoju i sprawdzeniu zabezpieczeń ruszyły w dalszą trasę.
O nowych przypadkach PKP powiadomiło właściwe służby państwowe.
Czym jest system radio-stop?
Rzecznik PKP wyjaśnił, że radio-stop to system bezpieczeństwa dla maszynistów i dyżurnych ruchu, który nie jest jednak w żaden sposób powiązany z systemami odpowiedzialnymi za prowadzenie ruchu pociągów. Jak powiedział, są to dwa oddzielne systemy – Analizowane są możliwości zmodyfikowania elementów tego systemu lub wprowadzenia dodatkowych elementów, które skomplikowałyby możliwość użycia przez osoby z zewnątrz – tłumaczył Karol Jakubowski.
O nadaniu sygnałów radio-stop w województwie łódzkim jako pierwsze informowało radio RMF FM.
Radio-stop to system zabezpieczenia ruchu kolejowego w Polskich Liniach Kolejowych. Polega na wysłaniu drogą radiową specjalnego sygnału dźwiękowego, to znaczy trzech następujących po sobie tonów o różnej częstotliwości, powtarzanych cyklicznie. Sygnał ten, po odebraniu przez pociąg, powoduje automatyczne uruchomienie hamulca bezpieczeństwa. Za pośrednictwem urządzeń samoczynnego hamowania pociągu następuje wówczas zahamowanie wszystkich pojazdów trakcyjnych znajdujących się w zasięgu urządzenia.
– Do takich sytuacji nie powinno w ogóle dochodzić. Osoby, które odpowiadają za bezpieczeństwo sieci PKP powinny nas przed takimi incydentami zabezpieczyć – powiedział Wirtualnej Polsce prezes Polskich Kolei Państwowych Jakub Karnowski.
Seria incydentów i pierwsze zatrzymania
W ciągu ostatnich 10 dni na polskiej kolei odnotowano co najmniej sześć niepokojących incydentów. To m.in. zderzenia oraz nieuprawnione użycie sygnału radio-stop.
W niedzielę w Białymstoku policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Są oni podejrzani o nadawanie nieuprawnionych sygnałów. Jak podało radio RMF FM, funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt krótkofalarski, przez który nadawano sygnał dźwiękowy radio-stop, uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa. W chwili zatrzymania jeden z mężczyzn był nietrzeźwy. Prokuratura oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustalają szczegóły zdarzenia.
Czytaj też:
Incydenty na kolei. Szefernaker: Przedwyborcza destabilizacja
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
