Zdaniem europosła Prawa i Sprawiedliwości słynny już wpis Donalda Tuska, w którym ostrzegał on przed polityką PiS-u, jest wywołany prywatnymi problemami byłego premiera Polski. Czarnecki twierdzi, że nagłe zaktywizowanie się Tuska jest podyktowane słowami Jean-Claude Junckera, który oceniał, że stanowisko szefa Rady Europejskiej należy zlikwidować.
– Tusk dziś jest frustratem, który nie może się podnieść po tym, jak szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że stanowisko szefa Rady Europejskiej należy zlikwidować. Nie było dotąd takiej sytuacji, by podczas najważniejszego wystąpienia w roku szef jednej instytucji powiedział, że przewodniczący drugiej jest niepotrzebny – przekonywał Czarnecki.
Zakładnik własnych frustracji
Ryszard Czarnecki nazwał ponadto Donalda Tuska „kandydatek rządu niemieckiego”, który stara się odreagować własne niepowodzenia na arenie międzynarodowej.
– Tusk jest zakładnikiem własnych frustracji i emocji. Jego pozycja w kraju bardzo spadła, mało kto liczy się z nim na arenie międzynarodowej. Ci, którzy go wybrali, a był kandydatem rządu niemieckiego, mogą oczekiwać rewanży politycznych. Donald Tusk zapewne spłaca długi. Od początku, wbrew polskiemu interesowi był zwolennikiem przyjmowania migrantów
Europoseł odniósł się w rozmowie również do rezolucji Parlamentu Europejskiego. Czarnecki stwierdził, że również wstrzymanie się od głosowania było "opluwaniem własnego państwa".
– Polscy wyborcy nie mogą tego zapomnieć, podsumują wszystkich, którzy głosowali przeciwko Polsce – powiedział polityk.
Czytaj też:
Błaszczak: Tusk? Człowiek porażka, który nie zrobił nic dla PolskiCzytaj też:
Dr Zakrzewski o wypowiedzi Tuska: To absurdalne i naganne
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda