Kampania wyborcza. Müller zdradził termin "konwencji mobilizacyjnej" PiS

Kampania wyborcza. Müller zdradził termin "konwencji mobilizacyjnej" PiS

Dodano: 
Konwencja PiS
Konwencja PiS Źródło:PAP / Kalbar
Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller ujawnił termin "konwencji mobilizacyjnej" obozu Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy.

– Jeśli chodzi o nasze kwestie programowe, to my już je przedstawiliśmy na konwencji programowej. 1 października mamy po prostu konwencję mobilizacyjną, żeby pokazać energię na ostatnie dwa tygodnie kampanii wyborczej – oświadczył w czwartek w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1 rzecznik prasowy rządu.

Co ciekawe, w niedzielę, 1 października Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska organizuje w Warszawie "marsz miliona serc". – Mnie marsz Donalda Tuska jakoś szczególnie nie interesuje, tym bardziej, że już nie wiem, w jakiej on jest sprawie. Bo wcześniej był w sprawie pani Joanny, teraz nie wiadomo do końca, o co chodzi – stwierdził Piotr Müller. Jak zaznaczył, "marsz miliona serc" to oficjalna nazwa wydarzenia, ale – w jego odczuciu – chodzi przede wszystkim o polaryzację.

Müller: Mam dylemat moralny

Rzecznik prasowy rządu został zapytany, czy zamierza obejrzeć nowy film Agnieszki Holland pt. "Zielona granica". – Mam dylemat moralny, czy pójść na ten film – przyznał polityk PiS. – Z jednej strony, warto obejrzeć ten film, by móc go konstruktywnie krytykować, choć te fragmenty, które można obejrzeć, wystarczają do tego. Z drugiej strony, nie chciałbym wspierać finansowo tego typu produkcji. Sceny, gdy Straż Graniczna tłucze szkło, wsypuje je do termosu, by potem podać je osobom na granicy, to pokazywanie funkcjonariuszy w sposób haniebny i nieprawdziwy. Takie zdarzenia nigdy nie miały miejsca – wyjaśnił.

"Zielona granica" to film przedstawiający, zdaniem reżyser Agnieszki Holland, "prawdziwą" sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Obraz opowiada o kryzysie na granicy z perspektywy "uchodźców", polskich aktywistów i strażników granicznych. Bohaterami są: rodzina z Syrii, nauczyciel języka angielskiego z Afganistanu oraz młody funkcjonariusz Straży Granicznej. W filmie zobaczymy m.in. Macieja Stuhra, Maję Ostaszewską, Tomasza Włosoka i Agatę Kuleszę. W środę w Warszawie odbyła się premiera filmu. Produkcja wejdzie do kin w piątek, jednak już teraz budzi ogromne kontrowersje.

Czytaj też:
Znamy wyniki najnowszego sondażu. Opozycja stoi przed wielką szansą
Czytaj też:
Europoseł PSL: PiS wyszło z badań, że potrzeba większej stanowczości

Źródło: TVP
Czytaj także