Poseł Koalicji Obywatelskiej zamieścił w mediach społecznościowych wpis, do którego dołączył swoje zdjęcie w ławach poselskich. Giertych napisał, że jest już "na stanowisku".
"Jeszcze tylko 12 minut kadencji Sejmu PiS" – dodał w swoim wpisie.
Na długo przed pierwszym posiedzeniem Sejmu nowej kadencji spekulowano, czy Giertych w ogóle pojawi się w Polsce, aby złożyć ślubowanie. Ma to związek z działaniami prokuratury, która chce postawić mecenasowi zarzuty. Giertych pojawił się bowiem 26 października w Sali Kolumnowej Sejmu, gdzie miało miejsce uroczyste wręczenie nowym posłom zaświadczeń o wyborze.
Przypomnijmy, że na Giertychu ciążą zarzuty dotyczące udziału w wyprowadzeniu pieniędzy ze spółki giełdowej. – W mojej sprawie jest 15 orzeczeń, że zarzuty są dęte, a cała operacja miała charakter polityczny. Próbowano mnie złamać i wyeliminować. Na szczęście znaleźli się uczciwi sędziowie, którzy za swoją postawę byli poddawani szykanom i represjom – przekonuje polityk w jednym z wywiadów.
Giertych w Sejmie
Roman Giertych w latach 2005–2007 był wicepremierem w koalicyjnym rządzie PiS-Samoobrona-LPR. Potem zmienił front, stając się jednym z najbardziej zagorzałych krytyków partii Jarosława Kaczyńskiego.
W wyborach parlamentarnych 15 października Giertych startował do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Otrzymał 23 622 głosy i zdobył mandat posła. Lider PO Donald Tusk ogłosił w sierpniu, że wystawia Giertycha na świętokrzyskiej liście KO celowo przeciwko Kaczyńskiemu, bo właśnie tam listę PiS otwierał sam prezes.
Zapytany przez "Gazetę Wyborczą", co powie liderowi PiS, kiedy spotka go w Sejmie, Giertych stwierdził, że "z panem Kaczyńskim powinien rozmawiać niezależny prokurator, a nie ja". – Niech sobie szuka innego adwokata – dodał.
Czytaj też:
Pierwsze posiedzenie Sejmu. Kaczyński się spóźniłCzytaj też:
Prezydent Duda przemawiał w Sejmie. Niesmaczne zachowanie Tuska i polityków opozycji