Decyzja ws. Trybunału Stanu. Wiemy, ile miejsc dostanie PiS

Decyzja ws. Trybunału Stanu. Wiemy, ile miejsc dostanie PiS

Dodano: 
Sala obrad Sejmu, zdjęcie ilustracyjne
Sala obrad Sejmu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mateusz Marek
Wiemy jak wpływ na skład Trybunału Stanu został wstępnie podzielony między partie. Najwięcej przedstawicieli będzie miał PiS.

Trybunał Stanu orzekao odpowiedzialności najważniejszych urzędników państwa za naruszenie Konstytucji lub ustaw w związku z zajmowanym stanowiskiem. Posłowie mają wybrać 16 członków i dwóch wiceprzewodniczących Trybunału. Działacze KO od dawna odgrażają się, że politycy PiS trafią przed Trybunał po zmianie władzy.

PiS będzie miał najwięcej miejsc

Na wtorkowym posiedzeniu Konwentu Seniorów przedstawiciele klubów parlamentarnych uzgodnili następujący podział miejsc w Trybunale: PiS otrzyma 7 miejsc, Koalicja Obywatelska - 6, PSL - 2 a Polska 2050, Lewica i Konfederacja po jednym przedstawicielu.

Prawo i Sprawiedliwość z 7 miejscami ma przewagę, jednak aby przeforsować jakąkolwiek decyzję potrzeba 11 głosów - dokładnie tylu ile mają łącznie KO, PSL, Polska 2050, Lewica i Konfederacja.

Przypomnijmy, że przewodniczącym Trybunału Stanu z urzędu jest Prezes Sądu Najwyższego. Członkami Trybunału nie mogą być parlamentarzyści oraz osoby zatrudnione w administracji państwowej. Ponadto co najmniej połowa z członków TS musi spełniać wymagania stawiane sędziom.

Nowa władza chce zemsty na PiS

Co się zmieni za nowej władzy, jeżeli rząd sformuje KO, Trzecia Droga i Lewica? Politycy dotychczasowej opozycji już teraz zapowiadają wielkie reformy – likwidację CBA, IPN, wstrzymanie CPK oraz gruntowną reformę mediów publicznych. Wielu dziennikarzy dotychczas pracujących w TVP czy Radiu Polskim ma stracić pracę.

Kwestia rozliczania PiS jest podnoszona przez polityków zwycięskiej koalicji od dawna. Wspierają ja w tym planach niektórzy przedstawiciele świata akademickiego i medialnego.

Nawet w umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Lewicy pojawia się zapis o pociągnięciu do odpowiedzialności urzędników państwa.

Z kolei Donald Tusk napisał na portalu X, że "tych, którzy łamali zasady, reguły i naruszali Konstytucję, czeka kara, nie nowe stanowiska". Jak dodał, "kara" ma stanowić "fundament nowego porządku".

O planach zemsty na PiS pisaliśmy w niedawnym numerze "Do Rzeczy".

Czytaj też:
Szydło o zemście na PiS: Muszą pamiętać o jednym
Czytaj też:
Wałęsa apeluje: Zdelegalizować i rozwiązać!

Opracował: Jan Fiedorczuk
Źródło: RMF FM
Czytaj także