O zdarzeniu poinformowało w mediach społecznościowych Ministerstwo Cyfryzacji. "W jednym z lombardów Policja zabezpieczyła laptopa, który prawdopodobnie został przekazany w ramach programu 'Laptop dla ucznia'. Widoczne na obudowie zabezpieczenie w postaci grawerunku sprawiło, że informacja o nielegalnej próbie sprzedaży bardzo szybko trafiła do odpowiednich służb, a sprzęt był w sprzedaży zaledwie kilka godzin" – podało MC. Laptop był w sprzedaży przez zaledwie kilka godzin.
Resort kierowany przez Janusza Cieszyńskiego zaznacza, że od startu programu monitoruje rynek i aukcje internetowe. "Będziemy stanowczo reagować na wszystkie nieprawidłowości. Opiekunowie czwartoklasistów, którzy dostali laptopy, nie mają prawa ich sprzedawać" – podkreślono w komunikacie.
Bezpłatne laptopy dla polskich uczniów
Program "Laptop dla ucznia" to rządowa inicjatywa, której celem jest wsparcie dzieci i młodzieży w rozwoju kompetencji cyfrowych. To dziś tak fundamentalne umiejętności jak czytanie, pisanie, dodawanie, odejmowanie, mnożenie czy dzielenie. Bez nich nie sposób funkcjonować we współczesnym świecie wykorzystującym w życiu codziennym i pracy technologie cyfrowe. A bez rozwoju kompetencji cyfrowych nie uda się zbudować nowoczesnego, odpornego społeczeństwa i co za tym idzie – konkurencyjnej gospodarki.
Realizowany przez Ministerstwo Cyfryzacji program zakłada, że każdy uczeń IV klasy szkoły podstawowej w Polsce otrzyma na własność bezpłatny laptop. Sprzęt może być wykorzystany do nauki, rozwoju kompetencji cyfrowych oraz talentów i zainteresowań. Wsparciem objęci zostaną uczniowie szkół publicznych i niepublicznych.
W tym roku w ramach programu polskim uczniom ma zostać przekazanych w sumie 394 346 laptopów.
Czytaj też:
Pożyczyli 160 tys. zł, stracili nieruchomość. Ziobro składa skargę nadzwyczajną